Wpis z mikrobloga

Ej, muszę się Wam do czegoś przyznać, czasem jem po kryjomu, skok w bok na kebsa albo pitce, albo jak nikogo nie ma w domu, to jakieś ekstra zakupy, piętrowa kanapeczka itd. A czasem jak mam chcice, to kupuje kilka batonów; snikers, kitket no i obowiązkowo Kinder bueno i się nimi dopycham po kebsiku (òóˇ) ale ciiiii, nie mówcie nikomu, niech to będzie nasza tajemnica. Dieta mogła by się obrazić ( ͡° ʖ̯ ͡°) a tak to i wilk syty... I wilk syty ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°) #grubas
  • 2
@Mirkowy_Annon: to samo u mnie: pusta butelka po coli skitrana w szafce, papierek po sznikersie głęboko w torbie, kebs z okazji "bez okazji"... Wychodzę właśnie na siłkę i już planuję wizytę u Turasa ;)