Wpis z mikrobloga

Ulica Miarki w Bytomiu jest świetnym przykładem na to, że duży ruch samochodów ma fatalny wpływ na najbliższe otoczenie. Choć jest to droga, którą jeździ w ciągu doby aż 15 tys. pojazdów, to na całej jej długości jest zaledwie kilka sklepów i to takich, z których korzystają miejscowi, a nie kierowcy (za wyjątkiem malutkiej stacji Lotosu), bo żaden z nich się tu nie zatrzymuje. Nawet wspomniana stacja cienko przędzie, choć ma jedne z tańszych paliw w mieście. Do prowadzenia biznesu to miejsce się nie nadaje.

Intensywny ruch zniechęca również do zamieszkiwania przy tej ulicy, natomiast budynki, które zostały wyremontowane w ostatnich latach, dziś są na powrót czarne. W dodatku przejście z jednej strony ulicy na drugą, to jak rosyjska ruletka, co świetnie pokazuje to nagranie, bo kierowcy traktują tę drogę, jak autostradę (szerokość pasa jest tu nawet większa, niż przewidują przepisy dotyczące autostrad i ekspersówek), wielokrotnie przekraczając dopuszczalną prędkość. I tak szczęście mają ci, co mieszkają na zachodnim odcinku Miarki, bo tam są pasy. Natomiast przez wschodnią połowę drogi nie da się legalnie przejść, bo na dystansie 0,5 km nie ma ani jednej zebry (dodam, że cała ulica ma długość 1 km). To wszystko na gęsto zabudowanym terenie.

Osobiście uważam, że #dk94 powinno się wyrzucić poza obręb centrum Bytomia, bo miasto w żaden sposób nie korzysta na tym, że ta trasa przez nie przebiega, a nawet na tym traci. Szkoda, że zaprzepaszczono szanse na pozyskanie dofinansowania na budowę Becetki, bo docelowo razem z Obwodnicą Północną i #dw911 przejęłaby ruch tranzytowy.

#bytom #tranzyt #drogi #miasto #rewitalizacja
MephiR - Ulica Miarki w Bytomiu jest świetnym przykładem na to, że duży ruch samochod...

źródło: comment_2nya6rMXhBzn1rqDDggLiBswZ2pnvBlB.jpg

Pobierz
  • 8
@wkoloprzegrywy Po trochu masz rację, ale akurat ulicą Miarki jeżdżą też lepiej sytuowani mieszkańcy np. Tarnowskich Gór i innych gmin ościennych.

Podobna sytuacja jest też na Katowickiej w Chorzowie. Gęsta zabytkowa, gigantyczny ruch i zerowe życie na ulicy. Nie bez powodu Chorzów od dawna stara się wybudować obwodnicę, bo z takiego ścieku komunikacyjnego w centrum miasta nie ma żadnego pożytku.
I tak szczęście mają ci, co mieszkają na zachodnim odcinku Miarki, bo tam są pasy. Natomiast przez wschodnią połowę drogi nie da się legalnie przejść, bo na dystansie 0,5 km nie ma ani jednej zebry (dodam, że cała ulica ma długość 1 km). To wszystko na gęsto zabudowanym terenie.


@MephiR: w takim przypadku piesi mogą przechodzić gdziekolwiek.
@MephiR:

Osobiście uważam, że #dk94 powinno się wyrzucić poza obręb centrum Bytomia,


Każde większe miasto powinno mieć obwodnicę a drogi krajowe powinny być prowadzone po obrzeżach miejscowości. Ale przebudowa całej infrastruktury to długi i kosztowny proces.

BTW, to nie jest ta droga, w którą się skręca zaraz po zjeździe z mostu? Z dziwnym ustawieniem sygnalizatora na przejściu dla pieszych (tylko światło ostrzegawcze)?
@janekplaskacz: Ta ulica z migającym sygnalizatorem to Powstańców Warszawskich. Tamtejsze światła służą do zatrzymywania ruchu podczas przejazdu tramwaju przez ulicę. Identyczne rozwiązanie funkcjonuje na rondzie w Katowicach.

Na ulicę Miarki wjeżdża się spod wiaduktu, ale nie skręca się w lewo, jak na Powstańców Warszawskich, tylko w prawo - na Kraków.

Co do przebudowy infrastruktury, to Bytom jest dość daleko posunięty w tym procesie, bo obwodnica okrąża miasto już od wschodu i
w takim przypadku piesi mogą przechodzić gdziekolwiek


@Fidelis: * jeśli po żadnej stronie nie ma barierek (to akurat tam nie problem).
Ale przechodząc poza przejściem trzeba ustąpić samochodom, a to duża komplikacja na 2-3 pasmowej drodze o dużym ruchu.