Aktywne Wpisy
mirko_anonim +10
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Piszę najpierw tutaj, w poniedziałek lecę rozmawiać z papugą ale chcę poznać opinie osób, które może przerabiały temat.
Posiadam psa z lękiem separacyjnym (3 letni). Pies niestety jest zwierzakiem "covidowym" tj. wychowywany od szczeniaka z osobą pracującą zdalnie (do teraz), który przez to nie był przyzwyczajony do długich rozstań z człowiekiem. Trenowaliśmy wyjścia symulowane na 10/15/30/60+ minut w formie treningu ale nie odwzoruje to normalnego wyjścia na 8h do
Piszę najpierw tutaj, w poniedziałek lecę rozmawiać z papugą ale chcę poznać opinie osób, które może przerabiały temat.
Posiadam psa z lękiem separacyjnym (3 letni). Pies niestety jest zwierzakiem "covidowym" tj. wychowywany od szczeniaka z osobą pracującą zdalnie (do teraz), który przez to nie był przyzwyczajony do długich rozstań z człowiekiem. Trenowaliśmy wyjścia symulowane na 10/15/30/60+ minut w formie treningu ale nie odwzoruje to normalnego wyjścia na 8h do
Doszedłem do ściany w życiu i nie wiem co dalej. Szukam pomysłów. Mam prawie 26 lat i właśnie wróciłem z miasta TOP 5 mieszkać do mamy. Ostatni rok spędziłem w Gdańsku gdzie przeprowadziłem się za pracą. Ze względu na rosnące koszty wróciłem do mojej mamy mieszkać za darmo w mieście 200k ludzi. Zarabiam 5 000 netto. Nie mam dziewczyny, nie dostałem mieszkania od rodziców, jedyny plus to taki, że mogę pracować zdalnie
Przy czytaniu jednego wpisu przypomniała mi się taka historia, którą opowiadał mi kiedyś kumpel, a zasłyszał ją od kogoś u siebie w robocie.
Nie wierzę ni #!$%@?, że coś takiego mogło się wydarzyć naprawdę, ale w sumie #!$%@? wie, w każdym razie #mniesmieszy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W którymś z większych miast w PL budowany był duży biurowiec. W środku mieściło się ileśtam większych firm, jakieś stołówki i inne cuda. W każdym razie było tego na tyle dużo, że panie sprzątające dostały do dyspozycji pralnię, żeby prać jakieś obrusy, zasłony, czy coś takiego. Tyle, że miały problem, bo za każdym razem było tak, że jak wstawiły pranie, pralka działała, a jak wracały po kilku godzinach okazywało się, że cykl prania wyłączony, pranie nie wyprane, tylko namoczone.
Okazało się dopiero po kilku miesiącach, że wykonawca przez pomyłkę podpiął też gniazda ścienne do czujnika ruchu na korytarzu i po wyjściu sprzątaczek odcinało prąd i pralka się wyłączała. A okazało się to dopiero, kiedy ktoś z szefostwa natknął się na jedną ze sprzątaczek chodzącą i #!$%@?ącą rękami. Babki zorientowały się, że pranie robi się dopiero kiedy ktoś jest na korytarzu, ale zamiast to zgłosić, wystawiały jedną, która przez 2h machała łapami na korytarzu, żeby pranie się zrobiło XD
Po zgłoszeniu monter poprawił instalację w jedno popołudnie i warta nie była potrzebna ( ͡° ͜ʖ ͡°)