Wpis z mikrobloga

@Delgado: @GazowaneMlekoWProszku: @sargento:

Sprawa jest bardzo złożona niestety.

Całość do pokrycia wynosi 20 mln złotych. 4 mln mamy z ubezpieczenia kierowcy, więc pozostaje teraz ściągnąć pozostałe 16 mln złotych.

PKP IC nie może po prostu zaniechać ściągania tej kwoty (Kodeks Spółek Handlowych zabrania) i musi przedsięwziąć jakiekolwiek kroki żeby te pieniądze ściągnąć. Takie zaniechanie będzie działaniem na szkodę spółki, mimo że jest wyjściem najlogiczniejszym (nikt nie spłaci tych 16
w praktyce żadna firma komornicza nie wykupi takiego dłużnika


@gumpa_bobi: Jak nie?
Komornik zlicytuje to co on ma, zajmie mu konta w banku, zarobki i będzie to pobierał już zawsze.
W praktyce pewnie gość ucieknie gdzieś w szarą strefę (co już znakomicie utrudni mu życie), ale to co ma w tej chwili, to ile się da, tyle komornik mu zajmie i zlicytuje.

Ewentualnie potem zostanie mu upadłość konsumencka (chyba obejmuje takie
@sargento: Za szkodę odpowiada firma użytkująca pojazd, to na nią również jest ubezpieczenie.
Za szkody powyżej kwoty ubezpieczenia również odpowiada firma.
Kierowca prawdopodobnie był zatrudniony na umowę o pracę, wg kodeksu pracy można mu potracić trzy miesięczne wynagrodzenia za taki numer.
Chyba,że się udowodni działanie z premedytacją, ale tutaj powodzenia tylko życzyć.
Może też pracodawca skierować sprawę do sądu cywilnego.
Generalnie kierowcy mogą narobić niesamowite szkody a odpowiedzialność ponoszą niewielką.

Podobny