Wpis z mikrobloga

@Lajsikonik: Nie wiem, czy nazwałbym to angażowaniem się w jej obronę, ale zdecydowanie dziwi miękkie stanowisko w jej sprawie. Być może wynika z przekonania, że feminizm osiadł i ukorzenił się zbyt mocno, by dało się go ruszyć. Dziwne byłoby, gdyby zwyczajnie się jej bali, przecież zajmując się szermierką prawną z państwem na co dzień.

Ale tak, na pewno sprawa jest do zrobienia i na pewno jest konieczna, bo nie można tolerować