Wpis z mikrobloga

Mirki, help me.

Parę miesięcy temu zeznawałem w sprawie przeciwko mojemu byłemu pracodawcy jako świadek pomocniczy (czy jak to się nazywa). Sprawę założył mu jeden z klientów, którego zrobił w konia. Jak się okazało cała jego działalność to był jeden wielki przekręt. Mój kontakt z nim trwał tydzień. Teraz po paru miesiącach od przesłuchania dostałem wezwanie do prokuratury jako podejrzany. Problem polega na tym, że chcą mnie ściągnąć na drugi koniec Polski gdzie cała sytuacja się toczy. Termin 15.03. Moje pytanie brzmi w jaki sposób mogę to przełożyć na jakiś termin bardziej ludzki, bo na taką wycieczkę potrzebuje minimum trzy dni, albo najlepiej czy da się odpowiednim pismem załatwić to w obrębie mojego miejsca zamieszkania?

Dajcie jakieś wskazówki, może ktoś miał podobne przygody.

Wołam @LaudatorLibertatis bo dużo się udzielasz w tagu #maszprawo i być może znasz się na temacie.

#kiciochpyta
  • 6
@grzejnik_pokojowy: Zadzwoń do prokuratury i zapytaj o możliwość przesłuchania przez funkcjonariusza z twojego rejonu. Wytłumacz, że tak daleki wyjazd jest dla ciebie bardzo problematyczny i przyniesie spore straty finansowe, bo w pracy nikt cię nie może zastąpić.

Jakiś czas temu dostałem wezwanie na sprawę spadkową, a że byłem za granicą, to wysłałem polecony do sądu,w którym wytłumaczyłem, że nie mam możliwości stawić się w sądzie, bo mnie nie stać na bilet
@masterix najpierw wzięli mnie na zwykłe przesłuchanie jako świadek, a po paru miesiącach dostałem wezwanie jako podejrzany

Edit:

Prawdopodobnie gościu chce mnie w to wciągnąć, bo na przesłuchaniu zadawali pytania na tematy ze mna związane, które w ogóle nie miały miejsca
dostałem wezwanie do prokuratury jako podejrzany


@grzejnik_pokojowy: Wyślij do tej prokuratury wniosek o przesłuchanie przez prokuraturę w twoim miejscu zamieszkania w ramach t.z.w. pomocy sądowej.
Ostatnio miałam styczność z taką sytuacją. Pozwany o ojcostwo i roszczenia z tym związane ani razu nie stawił się na rozprawie w wydziale sądu rodzinnego w miejscowości w której toczyła się postępowanie, bo daleko mieszka. Sędzina sama napisała odezwę do jego sądu rejonowego o taką pomoc