Wpis z mikrobloga

Kurde - w marketach jakiś armagedon dzisiaj. Byłem sobie po jakiś chlebek plus jogurcik - a tam na kasach ludzie biorą po kilka litrów oleju do smażenia, środków czystości jakby chcieli wyczyścić wszystkie łazienki w Burj Khalifa, całe wózki wypchane śmietanami, majonezami, pieczywem, mąką, cukrem xD

Tak proszę Panów z Solidarności, na pewno małe osiedlowe sklepy zyskają na zakazie handlu w niedzielę, na 100% xD

##!$%@?
  • 7
@jaqqu7: ale jeśli spojrzysz na to od strony "zakaz handlu w niedzielę, by ludzie siedzieli z rodziną a nie w sklepie" to akurat kupują olej żeby sobie usmażyć bigosu na niedzielę i to jest ok. oczywiście kontrolowanie prywatnego życia ludzi przepisami jest debilne, tak tylko pokazuję inny punkt widzenia.
@zielonk4: Meh, a co z galeriami? Ludzie często całymi rodzinami się wybierali, pochodzi, zjedli coś razem w fastfoodzie, może skoczyli przy okazji do kina. Spędzili miło popołudnie zamiast kisić się w domu.
@Jeffrey_M: Coś tam słyszałem, że niektóre galerie znalazły sposób na obejście tej durnej ustawy. Niemniej jednak sam jej projekt to taki absurd i oderwanie od rzeczywistości pasibrzuchów z Solidarności, że na pusty śmiech człowieka zbiera.
@jaqqu7 no dokładnie, ludzie są głupi i już tydzień temu był Armageddon. To nie ty o to pytałeś? W galeriach są food courty które nie mają zakazu, a sklepy mają być otwarte tylko do oglądania bez zawierania transakcji. PIS jest śmieszny z tymi swoimi dennymi ustawami. Mohery im przyklaskują, a tu dupa. Wnuczka i tak spędzi pół niedzieli w galerii a nie u babci