#anonimowemirkowyznania #zwiazki Mirki, mam 23 lata, moja dziewczyna 22. Ja już od dłuższego czasu pracuję, studiuję, mam bardzo mało czasu w ciągu tygodnia. Zarabiam dosyć dobrze, pozwalam sobie czasami na różne rzeczy, które nie są mi potrzebne, ale fajnie je mieć. Moja dziewczyna ma zajęcia dwa dni w tygodniu, nic poza tym nie robi, ogląda tylko seriale, czyta książki i pierdoły z życia gwiazd. Problem jest w tym, że nie robi nic sensownego. Nie interesują ją oferty pracy, nie ma zamiaru pracować przed końcem studiów, nawet gdy oferowałem jej karnet na siłownię, za który płaciła by tylko symboliczne 30 zł miesięcznie to stwierdziła, że jest to za dużo. Utrzymują ją rodzice, nie ma problemów wydawać wszystkie swoje pieniądze na kawę za 10 zł, obiad w jakiejś knajpie itp.. Przeszkadza jej natomiast to, że kupiłem sobie nową klawiaturę, kartę graficzną, nowe felgi do samochodu. Twierdzi, że skoro tamto było dobre to bez sensu, że wydawałem pieniądze. Nie ma prawa jazdy, więc zawsze jak gdzieś jedziemy to ja muszę prowadzić, ale jakoś nigdy nie spytała, czy może jakoś dorzucić mi się do paliwa. Raz nawet miałem sytuację, że się na mnie obraziła, bo powiedziałem jej, że nie jedziemy do KFC bo muszę zatankować.
Gdzie tutaj jest problem? Nie chcę z nią zrywać, jesteśmy razem od 3 lat i bardzo ją kocham. Jak zmienić w niej to zachowanie? Nie chodzi mi o pieniądze, bo z każdej wypłaty zostaje mi sporo kasy, ale nie licząc urodzin czy dnia chłopaka przez ostatni rok wydała na mnie maksymalnie 10zł. Jakieś rady?
A zauważyliście, że na tych protestach to są właściwie sami mężczyźni? A gdzie rolniczynie, hodowczynie, transportowczynie, przetwórczynie i inne agrobiznesmenki? Czy sprawy nie powinna zbadać pani ministra do spraw równości?
#zwiazki
Mirki, mam 23 lata, moja dziewczyna 22. Ja już od dłuższego czasu pracuję, studiuję, mam bardzo mało czasu w ciągu tygodnia. Zarabiam dosyć dobrze, pozwalam sobie czasami na różne rzeczy, które nie są mi potrzebne, ale fajnie je mieć. Moja dziewczyna ma zajęcia dwa dni w tygodniu, nic poza tym nie robi, ogląda tylko seriale, czyta książki i pierdoły z życia gwiazd. Problem jest w tym, że nie robi nic sensownego. Nie interesują ją oferty pracy, nie ma zamiaru pracować przed końcem studiów, nawet gdy oferowałem jej karnet na siłownię, za który płaciła by tylko symboliczne 30 zł miesięcznie to stwierdziła, że jest to za dużo. Utrzymują ją rodzice, nie ma problemów wydawać wszystkie swoje pieniądze na kawę za 10 zł, obiad w jakiejś knajpie itp.. Przeszkadza jej natomiast to, że kupiłem sobie nową klawiaturę, kartę graficzną, nowe felgi do samochodu. Twierdzi, że skoro tamto było dobre to bez sensu, że wydawałem pieniądze. Nie ma prawa jazdy, więc zawsze jak gdzieś jedziemy to ja muszę prowadzić, ale jakoś nigdy nie spytała, czy może jakoś dorzucić mi się do paliwa. Raz nawet miałem sytuację, że się na mnie obraziła, bo powiedziałem jej, że nie jedziemy do KFC bo muszę zatankować.
Gdzie tutaj jest problem? Nie chcę z nią zrywać, jesteśmy razem od 3 lat i bardzo ją kocham. Jak zmienić w niej to zachowanie? Nie chodzi mi o pieniądze, bo z każdej wypłaty zostaje mi sporo kasy, ale nie licząc urodzin czy dnia chłopaka przez ostatni rok wydała na mnie maksymalnie 10zł. Jakieś rady?
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz