Wpis z mikrobloga

#xiaomi #m365
Kupiłem chrześniakowi hulajnogę Xiaomi, przetestowałem by mieć czas na reklamację, ale to jest świetne...
Szczerze by dojeżdżać do pracy w Wawie to niebo lepsze niż rower którego kiedyś stosowałem, nie ma problemu by wejść do metra/autobusu, nikt nie wygoni(kierowcy autobusów czasem tak mają) a jak trzeba dłużej czekać zawsze można podjechać. Serio, teraz poważnie myślę nad tym jako dobrą alternatywa samochodu i sobie kupić. Dojechać do metra, przejechać kawałek nim i później znów kontynuować tą hulajnogą. Zasięg na baterii starcza w 2 strony na lajcie nawet gdyby wcale zrezygnować z komunikacji miejskiej. Jestem zachwycony, niby zabawka dla młodzieży a ja stary koń waham się czy jutro sobie nie zamówić
  • 11
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@powaznyczlowiek to prezent na komunię umówiony za zgodą rodziców, pomysł mój i się zgodzili. Ciężko by teraz było dać LEGO :) choć za moich czasów takie klocki by mnie zadowoliły
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Andczej bezpieczeństwem mam nadzieję że zajmą się rodzice, a tym jak może jeździć mam nadzieję że ma więcej wprawy niż ja, kiedy po raz pierwszy w życiu wsiadłem na hulajnogę i to była właśnie ta :)
  • Odpowiedz
@kiernek: bardziej chodziło mi o to żeby młody nie pchał się (niestety) na ścieżki rowerowe, a tym bardziej na ulice, po Krakowie jeździ jeden taki po ulicy
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Andczej ścieżki rowerowe jeszcze zrozumiem bo można rowerzystów wyprzedzić spokojnie a przynajmniej równo jeździć z szybszymi, ale przyznam że pchanie się na ulicę to kiepski pomysł. Ja już na wychowanie będę miał niewielki wpływ, mam tylko nadzieję że go uświadomią, na szczęście mieszka w małej miejscowości z naprawdę spokojnym ruchem.
  • Odpowiedz
ścieżki rowerowe jeszcze zrozumiem bo można rowerzystów wyprzedzić spokojnie


@kiernek: tak w większości tak, ale trafi się jakiś służbista i będzie kłopot

ale przyznam że pchanie się na ulicę to kiepski pomysł.


to idiotyzm
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@Andczej a poważniej, tam ścieżek jak na lekarstwo więc pozostają tylko chodniki. Grunt by nauczyli że po ulicy się nie jeździ. Ja czekam aż mi skończą robić ścieżkę rowerową z nowym chodnikiem do stacji metra, wtedy chyba i sobie na 100% kupię

Teraz po wpisach muszę Cię zapamiętać że masz doświadczenie z nią :)
  • Odpowiedz