Wpis z mikrobloga

Mirki halp, byłam wczoraj na randce z nowo poznanym niebieskim. Widzieliśmy się pierwszy raz w życiu (poznaliśmy się w necie) i chcieliśmy zacząć od wizyty w jakiejś restauracji.
Nie uzgadnialiśmy tego wcześniej , ale ja raczej nie jadam w pierwszy lepszych knajpkach, mam jakieś swoje wydzimisie żywieniowe, staram się nie wybrzydzać ale tak już się przyzwyczaiłam, że czasem płacę za obiad 3 cyfrową sumę i dostrzegam ogromną różnicę w smaku takiego jedzenia.
Jednak sytuacja wyglądała tak, że on chciał iść do jakiejś randomowej knajpki, a ja do restauracji, gdzie rachunek byłby kilka razy droższy. Ofc. powiedziałam mu, że ja za wszystko zapłacę, żeby się nie przejmował, na co on stwierdził że nie ma opcji, żeby różowa płaciła za kolację z nim i idziemy do tej jego. Nie chciał nawet słuchać, że jestem wege i może i jedzenie jest dobre, ale ja i tak wolę te 'moje'. Skończyło się tak, że poszliśmy do tej jego knajpki, a ja nie chciałam nic zamówić (głównie dlatego, że były to jakieś mięsne i tłuste dania, ale też dlatego żeby mu pokazać że źle zrobił zmuszając mnie do tego). On zaczął nazywać mnie księżniczką, ja się #!$%@?łam i siedziałam tam jak idiotka. Jak przyszło jego jedzenie i widział, że nie zamierzam nic zamówić, to zaczął mi mówić żebym się nie wygłupiała, a potem zaczął mnie nawet przepraszać. XD
Skończyło się tak, że tylko tam siedzieliśmy, jakaś tam rozmowa, on nie jadł tego co zamówił. Po pół~ godziny po prostu powiedziałam, że ja już lecę i wyszłam.

Kto zachował się dziwacznie?

#pytanie #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
  • 311
@NieidealneNocneNiebo:
Tymi okularami #!$%@?łaś mi tatuaże ( )
Mam znajomego, który z dwoma braćmi ma firmę wartą ~30 mln PLN. Dom za 800k, ale do niedawna jeździł 15 letnim Oplem Zafirą, którego dostał od ojca. Jeździł tylko do pracy i na wakacje. Przebiegu miał może 80k. Nie widział potrzeby, żeby zmienić auto. Po ubraniu też byś nie powiedziała ile $ jest warty. Wielokrotnie wpadamy do siebie
@NieidealneNocneNiebo: Dla mnie pierwsza randka w restauracji to nieporozumienie. Rozumiem 2-3 ale pierwsza? Jeszcze z osobą poznaną w necie? Z każdą z jaką się umówiłem to z 8-9 czasem 10 ze zdjęć na żywo robiła się 5-6. Sorry ale nie swędzą mnie pieniądze, żeby z randomową laską wywalać jak ty to powiedziałaś trzy cyfrową kwotę(za wege w dodatku) Chyba za dużo wymagasz jak na pierwsze spotkanie...
@NieidealneNocneNiebo: : Wiesz, moje okulary które miałam w torebce były kilka razy droższe od jego całego ubioru.

Poszłam z nim do tej knajpki, bo nie chciałam żeby sobie pomyślał, że mi może w jakiś sposób przeszkadza, że żyje skromniej czy go na coś nie stać.

To się wyklucza nawzajem, wiesz o tym?

Z drugiej strony nie chciałam żeby pomyślał, że się wywyższam. To była naprawdę ciężka sytuacja, szczególnie dla tak nieasertywnej
@NieidealneNocneNiebo: Nikt nie zachował się dziwacznie. Nie oceniałbym żadnego z Was w tej sytuacji. On szuka normalnej (wg niego), Ty jesteś trochę inna, niż poznane przez gościa stereotypy. Źle się dobraliście, nie zagrało. Cześć! Szukajcie dalej. Aż znajdziecie swoje szczęście.

Jestem wege. Płace trzycyfrowy rachunek. Za #!$%@? warzywa? To tak jak z tymi świrami co pozłacane końcówki kabli kupują za 10k. Oni tez słyszą różnicę.
@NieidealneNocneNiebo: Fajna zarzutka, więc odpowiem.
Proponowanie facetowi, żeby poszedł na kolację, za którą zapłaci kobieta, jest wyrazem nieobycia i w pewnym stopniu być może nawet nietaktem. Też bym się nie zgodził. Aczkolwiek wypadałoby, żeby facet uwzględnił prośbę kobiety i np. zgodził się na opcję "każdy płaci za siebie" i to by chyba była najlepsza opcja.
@NieidealneNocneNiebo w sumie to oboje. Może i obruszył się słusznie ale jak nie chciał tracić godności że kobieta za niego zapłaci to wybierając gównoknajpkę bo go nie stać wcale jej nie odzyskał.(już jakby wybrał coś średniej półki to byłoby spoko). Z drugiej strony to mógł być w jego mniemaniu jakiś test jego możliwości finansowych z twojej strony, niektóre odwalają takie dziwne rzeczy. A już pójście tam i nie zamawianie nic na złość
@NieidealneNocneNiebo: ja wiem że to pewnie bait, ale jeśli nie to strasznie puste z ciebie bananowe dziecko...
Facet nie chciał wyjść na sknerę i wiedział, że przynajmniej wypadałoby mu zapłacić za siebie, postawiłaś go w niekomfortowej sytuacji gdzie to on zostałby zaprowadzony do restauracji na którą zwyczajnie nie było go stać.
Jeśli naprawdę taki francuski piesek z ciebie i jesz tylko vegańskie foie gras z truflami, to mogłaś zaproponować mu niespodziankę
@NieidealneNocneNiebo poszłaś z nim by nie poczuł się gorzej a wyszło wręcz przeciwnie, do tego Ty poczułaś się źle. Nie było tu kompromisu a randka nie jest po to by sobie coś udowadniać. Ostatecznie lepiej byłoby iść na drinka i odpuścić jedzenie, przynajmniej był by lepszy wieczór
@yoloBaklawa: @woda_gazowana: @kroud: @kamson: @RobertDeNiro1: @BDLK_IMPRTR: @PierDacze: @DanielAquarius: @billy0o: @cr_7: @okin: @MateuszNH: @Bartholomew: @peoplearestrange: @KwasneeeZelki: @shnitzel: @majlo1985: @PiorunZeusa: @jarzyn86: @mateusznowak4000: @14sek: @Whattodo: @Pan_Wiechu: @porBorewicz07: @Manix13: @kravat: @lukasz9202:
Nie chce mi się odpowiadać każemu z osobna, ale dodałam małe wyjaśnienie odnośnie tego wpisu klik