Wpis z mikrobloga

@waceksawiak: Benzo są spoko, jeśli ma się fobie społeczną i boisz się zagać czy coś. Niestety, ale jak benzo zejdzie to znowu boisz się ludzi i jak się uzależnisz to ciężko z tego wyjść. Fenibut działa trochę jak połączenie benzo i alkoholu, ale raz na jakiś czas można zarzucić i poznać jakiś nowych ludzi. Potem nawet jak jesteś trzeźwy to boję się mniej, bo ostatnim razem nie było tak źle. MDMA
@waceksawiak: psychiatra wyjdzie ci najlepiej. nie bój się iść do psychiatry, to taki sam lekarz jak inni.
odpowiadają na pytanie:
alkohol i benzodiazepiny. ale to nie jest wyjście z sytuacji.
ja przykładowo mimo iż wyrobiłem sobie regularną pracą nad sobą całkiem sporą pewność siebie (jak na to co miałem kiedyś), to nadal mam problem z kontaktem wzrokowym z ludźmi. zostało mi już to z dzieciństwa. moja wychowawczyni ze szkoły darła się
@sebagohamalysz fobikowi mówisz, żeby się nie bał? Tak to nie działa. Nie zachęcam do brania narkotyków, ale niektóre substancje brane w niedużych dawkach. Powiedzmy 'terapeutycznych' pomogą takiemu nieszczesnikowi. Tylko to jest na krótką metę, bardziej, żeby wspomóc psychikę, żeby można było się przełamać i dalej już na trzeźwo działać. Znając jednak ludzi, nie dla wszystkich są dragi. 99% zacznie ćpać I będzie jeszcze gorzej. 1% coś z tego wyniesie
@Psajkoman: wiem, że to trochę tak jak powiedzenie człowiekowi z depresją by się nie smucił. zachęcam go tylko by się przełamał i poszedł do psychiatry. "leczenie" się na własną rękę rzadko przynosi coś dobrego.
zresztą op nie sprecyzował do końca co ma na myśli pisząc "bać się ludzi". to nie musi do końca oznaczać fobii społecznej.
ale jeżeli już miałbym się decydować (na miejscu opa) na jakąś grupę substancji to postawiłbym