Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
OOBE, świadome śnienie, paraliż, kontakt z zmarłymi – dziś wszystko na raz. Mimo, że męczy mnie to od 13 lat to nadal nie przywykłam i każdorazowo czuję wielki strach.
1.Śniło mi się dziś, że siedzę sobie w mieszkaniu razem z moim chłopakiem i jakimś innym typem, poszłam do kuchni a tam była jakaś obca baba, wracam do pokoju i pytam się mojego chłopaka czemu w naszym mieszkaniu jest jakaś baba (ruda, kręcone włosy, około 30-40lat), on mówi, że mi się pewnie przewidziało, wracam więc do kuchni ponownie i ona dalej tam jest i krzyczę do niej że ma sobie iść, ostatecznie razem z chłopakiem ją wyganiamy. No i już spokojna za jakiś czas idę do tej kuchni a tam znowu jakaś baba w podobnym wieku, ale tym razem blondynka. Ja już spanikowana pytam się jej kim jest, a ona tylko się odwróciła i uśmiechnęła drwiąco, w tym momencie już wiedziałam, że śnię a te istoty nie pochodzą z mojej głowy (nie potrafię tego opisać, ale kontakt z tamtym światem po prostu się czuje). Stwierdziłam, że muszę się wybudzić z tego koszmaru ale z doświadczenia wiem, że nie jest to takie łatwe i paraliż gwarantowany.
2. Obudziłam się o dziwo bardzo łatwo, wtulona w chłopaka, od razu opowiedziałam mu sen, a on doskonale znając moje „umiejętności” przyjął to jak zwykle z przejęciem. Poleżeliśmy trochę w łóżku po czym poszłam do kuchni zrobić śniadanie, a tam znowu ta baba i momentalnie cały świat wywrócił mi się do góry nogami, zrozumiałam że tak naprawdę jeszcze się nie obudziłam i próbowałam na siłę…tutaj nie pamiętam co dalej….nagle siedzimy z chłopakiem w pokoju z tym typem, o którym wspomniałam wyżej. Normalnie siedzimy i oglądamy tv, patrzyłam się na niego i nagle pojęłam że przecież ja go w ogóle nie znam, wstałam i pytam się go kim on w ogóle jest, a on mi mówi, ze nie rozumie o co mi chodzi, na co ja odpowiadam, że ma odejść razem z resztą, żeby nie robili ze mnie wariatki i nie mieszali mi w głowie bo ja doskonale wiem kim są i wiem, że nie żyją. (tutaj dodam, że w świadomym śnie można kontrolować zachowania każdych osób, które sobie wyśnimy, zachowania takich bytów kontrolować się nie da, mają one własną świadomość, ja mogę tylko zmienić scenerię, uciec w inne miejsce).
3. Próbowałam się obudzić na siłę, i w końcu się obudziłam, włączam telefon ale nie reaguje, leżą na mnie koty ale nie czuję ich ciężaru więc od razu wiedziałam, że znów wyszłam z ciała. Położyłam się z powrotem i od razu weszłam w paraliż, tym razem walczyłam z nim krótko aczkolwiek i tak było to bardzo nieprzyjemne. Udało mi się obudzić tak naprawdę i od razu podjęłam standardową procedurę, zapalenie światła, telefon do ręki i nie spałam przez godzinę by sen był inny. W granicach godziny 3 zasnęłam z powrotem.
4. Śnię normalnie, fabuła toczy się po swojemu, nawet nie wiem że śnie. W pokoju na stole dostrzegam kasetę taką starą na magnetowid, odpalamy ją z chłopakiem (mimo, ze w rzeczywistości nawet nie mamy magnetowidu) i na ekranie pojawia się mój poprzedni sen, cały od samego początku włącznie z fałszywym przebudzeniem.
A to jedna z moich delikatniejszych historii.
#sen #swiadomesnienie #oobe #paralizsenny

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: akado
  • 15
@AnonimoweMirkoWyznania: głupio to zabrzmi,proszę nie minusować,ale idź na pierwszą lepszą mszę do kościoła,hehe,może ci minie tak jak mi moja historia.
Miałem 14 lat,po śmierci mojego brata (to może nie mieć związku ale tak to identyfikuję) zacząłem mieć paraliże senne.
Zdarzało się to tylko jak robiłem drzemki po szkole,głównie śpiąc na plecach.
Były coraz częstsze i mocniejsze,aż ostatni pamiętam do dzisiaj.
Był dzień,po południe po szkole,padnięty zasnąłem na łóżku oczywiście na plecach...
OP: @KarPaKo: Ja tego nigdy nie cwiczyłam, ale rzeczywiście zauważyłam kiedy zdarza się to najczęściej. Zdecydowanie najbardziej sprzyjające jest spanie na plecach, kladzenie się późno spać i sen przerywany. To czynniki pozwalające zachować dużą aktywność mózgu w trakcie snu. Ciężko mi określić czy jest to niebezpieczne. Gdybym miala polegać na swoich doświadczeniach to na pewno jest to nieprzyjemne. Zdarza się, że w trakcie wyjścia z ciała ktoś z tamtej strony
OP: @Kateshi Nie było ponieważ jestem zdrową, normalnie funkcjonującą w społeczeństwie osobą. Nie rozumiem jak psychiatra miałby mi pomóc z czymś czego sam nie doświadcza. OOBE i paraliże różnią się od słyszenia głosów w ciągu dnia czy widzenia białych myszek. Nie da się tego zrozumieć jeśli się tego regularnie nie doświadcza, ale zapewniam ze to nie są halucynacje, a to co zrobisz z tą wiedzą i jak ją zinterpretujesz to już
@AnonimoweMirkoWyznania: Spokojnie napisałem to tylko dla żartów. Sam się interesowałem tymi tematami, a ledwo co dano mi tylko LD i nie miałem motywacji żeby forsować OOBE i paraliże, po prostu nie udawało się to ani trochę, żadnych postępów.
@AnonimoweMirkoWyznania : gdy byłem dzieciakiem level gimnazjum zainteresowałem się świadomym śnieniem. Prowadziłem dziennik snów i ćwiczyłem nawyki sprawdzania czy jestem we śnie. Jak to małolat po pewnym czasie zajawka mi przeszła i zapomnialem o tym na kilka lat.
Będąc już w liceum miałem najgorszy i jedyny koszmar w moim życiu. Poczatku snu nie pamiatem i nie był ważny więc opowiem tylko końcówkę. Wyszedłem z grupą ludzi z mojego domu. Szliśmy ulicą i