Wpis z mikrobloga

@andrzeii: Po mieście jeszcze kółka dosyć twarde. Z tego co pamiętam miękkich używa się do jeżdżenia po obiektach ze specjalną nawierzchnią (np. skatepark)
Albo jest na odwrót.
Wybacz, dawno w temacie nie siedziałem i nie pamiętam dobrze. Łożyska też najlepiej ABEC 5 albo 6. Wyższe szybko skatujesz z tego co mówiły ziomki. Chyba, że chcesz wydać majątek na pierwszą deskę, której nie zamordujesz po kilku latach użytkowania, wtedy wpakuj jakieś ceramiczne
@andrzeii: Na parki nadają się koła o twardości 100A, to jest taka raczej standardowa wartość. Skakać można właściwie tylko na zwykłej, klasycznej deskorolce. Jeśli na 100% zamierzasz nie tylko jeździć, ale też bawić się we flipy, rurki i murki to nie kombinuj z żadnymi fiszkami ani longboardami, bo one są przeznaczone stricte do jazdy. Niestety na zwykłej desce nie da się aż tak #!$%@?ć, ale jak się człowiek postara, to też
@okim: ok, a ja jednak głównie chciałbym szybko pojeździć, czasem z czegoś wyskoczyć/na coś wskoczyć. A dopiero ewentualnie na skatepark. Masz jakieś zwykle deski do polecania?
@andrzeii: Trochę wypadłem z obiegu jeśli chodzi o sprzęt, więc wolę nie doradzać w zakupach. Jedyne, co bym zasugerował, to niekupowanie najdroższych decków na sam początek, bo to będzie raczej (chociaż niekoniecznie) kasa wyrzucona w błoto. Pierwsze deski, na których będziesz uczyć się podstaw włącznie z jazdą, będą pewnie bardziej poobijane niż narażone na złamanie, więc lepiej wziąć coś tańszego. Tylko omijaj tandetę z marketów szerokim łukiem.