Wpis z mikrobloga

Tak przemyślenia, jako gracza od końca 2014 roku w te karty dla dzieci (+ z ponad roczną przerwą pomiędzy). Gra stała się "droższa" niż kiedyś, mimo iż blizzard coś tam stara sie pogodzić wszystkich graczy (f2p i tych, którzy wydają $$ na głównie preordery) przez nie trafiane powtórek legend, czy w pierwszych 10ciu paczkach gwarantowana legenda, czy ostatni patch - zwiększenie ilości gold'a w questach.

Ale... większość kart od jakiegoś czasu jest tak konstruowana, że epickie oraz legendarne karty są bardzo grywalne (neutralne + klasowe) względem tych samych kart z przeszłości, gdzie można było mieć sobie tylko kilka jak sylvanke, thalnosa, ragnarosa + karty z przygód i do każdego decku pasowało, obecnie żeby się pobawić różnymi deckami, trzeba posiadać ogromną kolekcje legend i epickich kart.
Chodzi mi o to, że taki preorder kosztuje 50ojro (standardowo było 50 paczek) z tego przy średnio-słabym szczesciu wyciagniemy 3 legendy i 12 epików (1 epik na 5 paczek minimum). 200zł i co? nico, wyrzucone pieniądze - brakuje pełno "droższych" grywalnych kart, przez zrobienie imo dosyć specjalnie fajnych epików, by ludzie kupowali więcej i więcej.
No kurde wiecie o co chodzi, ta gra stała się bardzo droga dla zwykłych osób, nie farmiących codziennie golda, takich, którzy zagraja z 20-30 gier w tygodniu - gdzie takich ludzi jest rzekłbym ok 80-90% wszystkich graczy.
#hearthstone
  • 9
@kirk85: Sam zwykłych gierek prawie nie gram, robie tylko questy dzienne i jak jest event to go maxuje, jedyne na co wydałem hajsy to pakiet początkowy, na dzisiejszy dodatek mam 6k golda i 2k pyłu więc chyba się da jeśli sie chce.
jesli chodzi o legendy/epiki to jest to nieprawda, z legend grywalnych od zawsze było jakieś 20%, epików tak 40%
@xyzzy: no tak da sie, ale dalej kupisz za golda 60 paczek i będzie to co napisałem, 2-4 legendy, sporo powtorek z pyłu zrobisz kilka kolejnych kart, ale chodzi mi o to, że nie zrobisz kazdego decku do każdej klasy, nie doprecyzowałem - nie chodzi mi o turniejowe/ladderowe 3-4 decki, ale o fun decki rownież, by wyciągnać max zabawę z hearthstone'a, czy nawet zebrac całą kolekcje kart, wtedy trzeba farmić na
@kirk85: To żadna tajemnica. HS jest najdroższą grą na rynku tego typu. Najłatwiej to dostrzec, kiedy człowiek spróbuje pograć w inną karciankę. Te zmiany o których wspomniałeś to kropla w morzu potrzeb. Ale i tak ludzie będą bronić hearthstone, bo przecież Toast wbił legendę f2p hunterem, więc Ty też możesz!
@xyzzy: "jak się da to się chce"- #!$%@?. Zajebiście że masz 6k golda i 2k pyłu, możesz mieć i 10k bo od ostatniego dodatku byś zdążył nazbierać. Chodzi jeszcze o to co robisz pomiędzy i czy zależy Ci na jakiejś randze. Ja gram całkiem sporo i też zauwazyłem, że HS jest droższy, to wszystko.
@xyzzy: Tak, tylko @kirk85 pisał o graczach

nie farmiących codziennie golda, takich, którzy zagraja z 20-30 gier w tygodniu

A jesli robisz codziennie daily + maksujesz eventy itd. to nei jesteś w tej grupie. :) Sam mam 6k golda odłożonego i 10k pyłu, ale zanim zrobię jakiś deck zawsze muszę to DOBRZE przemyśleć. Jak ktoś chce zrobić sobie fun-deck do którego potrzeba 4 epików i 2 legendarek nie grających nigdzie indziej,
@tynozobacz: A ja nie twierdzę że jest tani, w żadnej karciance jeszcze nie udalo mi sie uzbierac wiekszego % kolekcji, w Yu-Gi-Oh zebralem ok. 60% i uwazam to za wyczyn.
@xyzzy ok, rozumiem, źle Cię zrozumiałem. Sam nie mam porównania z innymi. Grałem trochę w magica ale nie miało to większego sensu żeby kupować zarówno karty i wirtualne i fizyczne :p No i czekam na Artifact, ciekawy jestem co to tam powymyslali.