Wpis z mikrobloga

@SuperHiperBola no to piąteczka!
Ranczo to był pierwszy burger jakiego jadłam w Poznaniu i za każdym razem, gdy próbowałam innych (polecanych) burgerowni, coś było nie tak. Zawsze to Ranczo wygrywało i musiałam iść przeprosić za to, że śmiałam wątpić xD