Wpis z mikrobloga

@mikw: Za słownikiem:
talent I
1. «wybitne uzdolnienie do czegoś»
2. «człowiek obdarzony wybitnymi zdolnościami twórczymi»

Chodzi mi o to, że to że ktoś robi dobrze coś, czego uczy się wiele lat, nie jest "wybitnym uzdolnieniem", tylko po prostu pracą włożoną w ćwiczenie tej zdolności. To tak jakby powiedzieć komuś, kto przebiegł maraton, że ma talent. Talent brzmi jak dar.
@mikw: to chyba jest zmysł artystyczny. Ogólnie to ja zawsze dziękuję, bo domyślam się, że intencje są miłe. Ale to brzmi w mojej głowie, jakbym niczego w życiu nie umiała, poza danym mi talentem :D
Ktoś jej prawi komplement, a ta się czuje gorsza przez to.. coś jest chyba nie tak.


@Yezdemir:
Artyści mają swoje odchyły (nic w tym złego), które sprawiają że są tym, czym są ;D
To nie inżynierowie, którzy muszą być zawsze pewni swojej pracy.

Wysoka samoocena nie jest w tym wypadku wymagana, przynajmniej ja tak uważam.
@iniacz: Zmysł artystyczny może posiadać też osoba bez talentu. Można "czuć" sztukę nie umiejąc rysować, malować czy rzeźbić. Tak samo można umieć rysować przy zupełnym braku wyczucia kompozycji i robić hiperrealistyczne, ale nudne prace. Talent to jednak talent i twórca chyba nie powinien czuć się urażony jego posiadaniem. ( )
@iniacz: Właśnie wprost przeciwnie! Uważam, że można nauczyć się rysować bez talentu. Jak również grać na instrumencie, tańczyć i tak dalej. Tylko dojdzie się do pewnego, nieprzekraczalnego poziomu i okupi się to morderczą ilością poświęconego czasu. Dlatego uważam, że stwierdzenie "masz talent" jest lepsze niż "fajnie rysujesz, musiałeś chyba bardzo, bardzo dużo ćwiczyć". ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@iniacz: no nie wiem, jeśli się nie ma do czegoś talentu, to nawet jeśli się tego wyuczysz, to nie będzie to na tyle dobre jak od osoby która ma talent a pracuje mniej, tego się nie da przeskoczyć