Wpis z mikrobloga

@Blaskun jeny blaskun, no był i go nie ma
albo gdzieś poszedł, albo go psy rozszarpały
w skrócie zniknął
wtedy jeszcze młodsza byłam i nie byłam taka świadoma że lepiej koty sterylizowac i tak się czasem jakieś różne pałętały, czasem jakiś zniknął na zawsze, czasem na miesiąc, czasem przez jakiś czas na jedzenie przychodził jakiś obcy kot