Wpis z mikrobloga

No to pora na odkurzenie rywalizacji. Szkoda, że drużyny w niepełnych składach, ale może być ciekawa seria.

To będzie 20 pojedynek pomiędzy tymi drużynami w play off. Żadne dwie inne drużyny #nba nie grały z nikim częściej w tej fazie rozgrywek. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że od sezonu 1980 tych spotkań było tylko sześć, a w samym XXI wieku tylko dwa. Obecny bilans to 12-7 dla Bostonu, a ostatnia seria z 2012 roku zakończyła się wynikiem 4-3 dla Celtics.

Mimo wszystko powiedzieć, że amerykańscy fani obu drużyn nie przepadają za sobą, to mniej więcej tak jakby Stevena Adamsa nazwać twardym gościem, a nie wolframowym #!$%@?.

Bukmacherzy mają Sixers jako wyraźnych faworytów, zresztą nie ma się co dziwić skoro drużyna z miasta braterskiej miłości jest typowana na zwycięzców Wschodu. Jedyna nadzieja dla Celtics to, według członków #bojowkabradastevensa , Jego Ekscelencja Prezydent Brad Stevens. Niektórzy mówią jednak, że nawet Brad Stevens może nie okiełznać Marcusa Morrisa i jego zawrotnego 0,7 asysty na mecz.

Czy Black Hole zacznie podawać? Czy Joel Embiid rozegra całą serię? Który z dwójki Ben Simmons/Marcus Smart okaże się lepszym strzelcem zza łuku? Czy gracze Sixers znowu będą mieli powody by ostro świętować w szatni oblewając Bretta Browna izotonikiem i dzwoniąc dzwonkiem? Czy może jednak to skupiona i skoncentrowana postawa Celtics zostanie nagrodzona?

Na te i inne pytania gracze obu drużyn zaczną odpowiadać już jutro.


#celticspride #bojowka76ers
Pobierz
źródło: comment_DOxen3ZkSVVkeaq4eWThDKXP9AlFEcoh.jpg
  • 6