Wpis z mikrobloga

Półfinał Ligi Mistrzów.
Jestem dobrym bramkarzem.
Życiowa szansa.
Koledzy czekają.
Ale ciśnienie.
Trener przy ławce.
Prawie finał.
Będzie 80 tysięcy.
Scheisse.
Będzie dobrze.
Telewizja 500 milionów.
Jeszcze 45 minut.
On mi podaje.
Finał w Kijowie.
Za daleko, żeby wybić.
A może złapać?
Neuer zdrowieje.
1:1.
Nie można łapać.
Czemu do mnie?
Przepisy nie pozwalają.
Sędzia patrzy.
Z Hannoverem czyste konto.
On tylko straszy.
#!$%@?.
Mógł wybić do przodu.
Trzeci sędzia też się gapi.
Drugi sędzia też patrzy.
Żółta kartka.
Powiedziała, że na mnie liczy.
Wszyscy się gapią.
Nie wpuszczę drugiego.
Ręką.
Przekalkulowane w szatni.
Benzyna przede mną.
Nie mogę łapać.
Kimiś po lewej.
Czerwona kartka.
1:1.
Kumple z prawej.
Prawą czy lewą?
Myślałem kiedyś nad tym.
Jakoś dziwnie leci.
A może nakryć ciałem?
Lewą.
Co ten w białym tu robi?
Gówniana asekuracja.
Prawą.
Wybijałem takie tysiące razy.
Przy 2:1 dogrywka.
Lewą czy prawą?
Poleci na aut.
Wybijam.
Zmylę go.
Puszczam.
Ręką nie mogę.
Nie dobiegnie.
Wolny pośredni.
Przepisy nie pozwalają.
1:1.
#!$%@?.
Życiowa szansa.
Mundial w Rosji.
Łatwizna.
...
...
...

#mecz #bayernmonachium #realmadryt #ligamistrzow
źródło: comment_0WIcBJnshly7CXJPVYm8rLumi5yllIZo.gif