Wpis z mikrobloga

@subterranean4: uczyłem się jakiś czas temu czeskiego, moja żona zna ten język. Ortografia rzeczywiście jest szalona, ale Polak ogarnia ją szybko. Słowa w wymowie sa bardzo podobne, tu ugóry masz na przykład foentycznie na przykład "W dobie miru se sołstrzedime na ciwilni vozy". Więc kreseczki nad literami są albo od poprawnego akcentowania (w języku czeskim akcent jest na pierwsza sylabę, a jeśli ma być na jakąś jeszcze to się zaznacza kreską)