Wpis z mikrobloga

Czytając wątek o cenie wody na lotnisku, który jest w gorących pomyślałem, że podzielę się pewną historyjką, która mi się przydarzyła, może ktoś polubi #lotnisko #krakow #balice

Więc kilka tygodni temu miałem samotny przelot zagraniczny rejsowym samolotem jednej z tanich linii. Bilet wcześniej kupiony na świeżo założone konto i normalnie wcześniej zrobiona odprawa online. Będąc na miejscu ma się trochę czasu do zbicia, więc a to tu sobie pójdziesz zobaczyć co się dzieje, to tu sobie skorzystasz z kibelka, tu zapytasz za czym kolejka ta stoi - i jakoś ten czas leci, normalka. Dla tych co się nie orientują na loty zagraniczne "traci się" dosyć więcej czasu, niż na krajowe; różnica jest typu "musisz być co najmniej 2h przed odlotem" - a - "możesz wbiec do samolotu jak ten będzie już kołował po pasie" ( ͡° ͜ʖ ͡°) Druga ważna kwestia - ze względu na procedury bezpieczeństwa, zaostrzone bodajże po 9/11, NIE WOLNO ci mieć ze sobą płynu o pojemności większej, niż 100 ml na tzw. "bramkach" -- tam gdzie groźni panowie przyglądają się kto wygląda podejrzanie, kręcąc się w miejscu albo nerwowo rozglądając, podczas gdy inni "groźni" panowie: jeden na zmianę macha łapką do ludzia w kolejce "go" albo "stop", a inny przysypia przy ekranie skanera bagażu podręcznego (który wnosisz ze sobą na pokład; duży bagaż główny zdaje się wcześniej w innej kolejce xd)
Ale niech was ten obrazek nie zmyli - są momenty gdzie czasem widać jak czujni są i jaka to musi być męcząca też praca - sam też byłem świadkiem jak lasce po przejechaniu bagażu po taśmie haltują ją na zasadzie - "hola hola ty tu stój i bezradnie patrz, jak rozpieprzam ci w torbie wszystko to co tak misternie składałaś" -- ale tym razem krótka piłka: człowiek do tej pory obserwujący monitor, podchodzi do torby i jakby bez zastanowienia: rozsuwa zamek torby, otwiera torbę, wyciąga z niej kosmetyczkę, rozsuwa zamek kosmetyczki, otwiera i wyciąga takie małe pudełeczko, otwiera zatrzask i wyciąga z niego takie cążki czy nożyczki malutkie do skórek - "tego nie wolno psze pani" - i w kosz bez pytania leci. po prostu ( ͡° ͜ʖ ͡°) i nie ma się co spierać. także jak się zapomnisz i wrzucisz do podręcznego flakonik drogiej wody kolońskiej od wujka z batastanu za milion ojro -- leci w kosz, sorry.
Wracając do historii właściwej: kupiłem sobie jeszcze wcześniej taką małą zgrzewkę bodajże trzech soczków w kartonikach po 200 ml każdy. Zorientowałem się jak torba już oddalała się ode mnie bezpowrotnie w czarną czeluść skanera. Eee tam, kilka zeta, trudno się mówi, a potem myślę, że może akurat mnie jeszcze przez to wezmą na "osobistą" - to nawet fajnie będzie, więcej czasu zleci, a jak już na zapleczu obiją mi mordę i upewnią się, czy aby na pewno nie mam w odbycie afgańskiego haszu -- może pogadam sobie chwile z nimi, zapytam jak się pracuje i ile wyciągają w takiej robocie, czy fajna - wiadomo, takie podstawowe sprawy ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale później stało się coś nieoczekiwanego.
Nie zatrzymali tej torby. Nie zatrzymali też młodego faceta, będącego jej właścicielem. Pozwalając mi się oddalić szczerze mówiąc poczułem się zawiedziony, gdy już sobie wyobrażałem jak po dzisiejszym dniu będę mówił kumplom, że poznałem gościa z odprawy lotniskowej i opowiadał mi jakich to "przebiegłych" numerów udało mu się ciekawych wykryć. Miły gość to miał być w mojej historii...
No ale zamiast tego zatrzymali osobę za mną. Kobietę, lat ~60 spokojnie. Przemachali ją najpierw ręcznym wykrywaczem metalu, a potem (ni to prośba, ni to rozkaz) "proszę podejść tutaj ze mną. czy jest to pani torba? czy przewozi pani jakieś niebezpieczne przedmioty? Czy zostawiała pani torbę bez uwagi?", a kobieta w głowie tragedia, co nie: "co ja zrobiłam, przecież ja nic..." -- a tu jeszcze lepsze buty: podchodzi nie wiem skąd kobieta i niesie taki dosyć spory przedmiot wyglądający trochę jak kasa fiskalna. Bierze taki papierek jak lakmusowy, albo taki jak przy testerach zapachów w drogeriach i tym świstkiem obskakuje wszystkie dziury bagażu podręcznego tej pani, a także ubranie, które ma na sobie. Jak już wszystko podotykała, poobmacywała to włożyła ten podłużny papierek do takiego podajnika w tej czarno-zółtej kasie fiskalnej z ekranem lcd może ~10 cali => elektroniczny multitester na kilka/kilkanaście różnych substancji odurzających i podaje wynik "tak" czy "nie" w kilkanaście, pełnych wyczekiwania i dźwięków werbli, sekund. Zebrało się trochę gapiów dookoła, popatrzeć co tu się niecodziennego dzieje.
A wśród nich ja. Już od chwili obserwowałem wszystko z zaciekawieniem sącząc mój soczek, który smakował jakoś lepiej niż do tej pory :)

Może przypadek, może dziwny zbieg okoliczności, sami ocenicie :) Nie mniej było mi podwójnie wesoło - dobrze, że mnie tym paskiem nie miziała ( ͡° ͜ʖ ͡°) Oczywiście było by zielone, panie władzo ( ͡° ͜ʖ ͡°) światełko kasy fiskalnej wskazujące "droga wolna" - ma się oczywiście rozumieć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 11
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@carbyne: tester na substancje (materiały wybuchowe i narkotyki) jest używane gdy algorytm bezpieczeństwa wytypuje daną osobę do kontroli. Dokładne parametry uwzględniane do losowania nie są znane, ale sądząc że wasze mnie typuje - młody, samotny mężczyzna bez bagażu rejestrowanego ma największe prawdopodobieństwo na kontrolę.
Dla tych co się nie orientują na loty zagraniczne "traci się" dosyć więcej czasu, niż na krajowe; różnica jest typu "musisz być co najmniej 2h przed odlotem" - a - "możesz wbiec do samolotu jak ten będzie już kołował po pasie"


@carbyne: Nie zgodzę się z tym. Kontrola bezpieczeństwa w obu przypadkach jest taka sama, więc zajmuje dokładnie tyle samo czasu. Jedyną różnicą między lotami zagranicznymi a krajowymi jest moment zamknięcia
W praktyce przyjście 1h przed lotem w większości przypadków zupełnie wystarczy, jeśli masz tylko bagaż podręczny.


@ms93: o ile nie jest tak, że te idiotyczne kontrole bezpieczeństwa (wydłużone tym arcybezsensownym przepisem o zabójczych buteleczkach i cążkach do paznokci) zajmują więcej czasu niż rzeczona godzina ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@enron: Leciałem już bardzo wiele razy i chyba nigdy nie zajęło mi to więcej niż kilkanaście minut. Gdzie ci się zdarzyło czekać ponad godzinę?
@ms93: np. w Krakowie. Teraz owszem, jest lepiej - ale bywało tak, że opóźniane były starty samolotów bo 50% pasażerów nadal była trzepana na kontroli bagażu (mimo że rozpoczęli odprawę zaraz po jej otwarciu)...
@blackphoenix: to chyba raczej tester na materiały wybuchowe.

@rozowy_transformator: tester na substancje (materiały wybuchowe i narkotyki)

ale sądząc że wasze mnie typuje - młody, samotny mężczyzna bez bagażu rejestrowanego ma największe prawdopodobieństwo na kontrolę.


@rozowy_transformator: właśnie też o to chodzi w tej historii, że wzięto nie mnie tylko panią babcię, no wtf? Sądząc po ilości plusów, a czasu ile zeszło mi to spisać (wydaje się, że musiało być mało;
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@carbyne: 1.strefy bezcłowe są tanie dla ludzi podróżujących poza strefę schengen. Na terenie UE nie ma cła więc nie ma co obniżać.
2. Występują płynne materiały wybuchowe, a100 ml to jest za mała ilość aby uszkodzić samolot. Jednoczesnie ta ilość pozwala na przewiezienie niezbędnych rzeczy tj. Pasty do zębów, perfum itp.
Występują płynne materiały wybuchowe, a100 ml to jest za mała ilość aby uszkodzić samolot. Jednoczesnie ta ilość pozwala na przewiezienie niezbędnych rzeczy


@rozowy_transformator @carbyne : To jest tzw. "security theater". :) Innymi słowy pic na wodę - ma robić wrażenie, że bardzo się dba o bezpieczeństwo, a tak naprawdę nic nie daje. Polecam poczytać teksty Bruce'a Schneiera na ten temat (kto jak kto, ale ten człowiek to akurat na bezpieczeństwie się zna