Wpis z mikrobloga

@sokytsinolop: Fakt, historia taka sobie. Przesłanie, idea już lepsze. Bałem się, że książka źle się zestarzała (to 1953 rok!) i o ile język polskiego tłumaczenia faktycznie niedzisiejszy, to niektóre pomysły pasują (ścianowizory).
Kilka fragmentów, analiz rzeczywistości było ciekawych. W moim odczuciu audiobook zauważalnie podwyższa moją ocenę przez bardzo dobrych autorów głosowych. Ale drugi raz bym nie czytał - wystarczy pierwszy ;)