Wpis z mikrobloga

@archemicuss: w sumie to sam sobie je ukradłem xd w pewnym momencie dokonałem wyboru a potem się okazało że jednak chyba bardziej czuję miętę w kierunku chemii i geochemii :D Trochę późno to do mnie dotarło zwłaszcza że 6h zajęć w labie to było dla mnie pstryknięcie palcem. No ale cóż, kto wie, może to naprawię ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@SunnO: Ja zawsze kierowałem się zasadą, że idę w kierunku tego co lubię i w czym jestem dobry. Choć nie ma tak, że przez 100% czasu robię to co lubię, na przykład początek pisania publikacji czy grantu jest zawsze trudny. Życzę powodzenia w twoich poszukiwaniach :)
@archemicuss: Co dokładnie robisz Mireczku?
Akurat jestem na pierwszym roku chemii i cały czas męczą mnie wątpliwości, czy to na pewno był dobry wybór ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Naprawdę podoba mi się ten kierunek, a labki mijają niesamowicie szybko. Ale bez przerwy boję się że po studiach skończę z #!$%@? zarobkami i rakiem. Jestem strasznym materialistą i nie wiem czy nie lepiej to rzucić i iść na
@NapromieniowanaSkarpetka: Powiem tak, mi się strasznie udało, bo to co robie bardzo mi się podoba, a wiele ludzi ode mnie z roku nawet nie pracuje w chemii. Nie mieszkam w Polsce więc też mam perspektywę inną. Po magisterce pracowałem w firmie chemicznej w łodzi (9 lat temu) za 1600 zl, jako chemik syntetyk; praca dosc nudna malo rozwojowa. Poszedlem na dokotrat, fundowany ze srodkow europejskich, wiec kasa byla nawet dobra jak
@Szatanski_werset w Polsce to raczej słabo. Ale elektrochemia jest dość użyteczna w przemyśle więc zależy co dalej planujesz. Ścieżka naukowa w Polsce zależy od ośrodka i też czasu, bo teraz fundusze regionalne się skończą I będziemy musieli inne środki pozyskiwać na badania. Elektrochemia podobnie jak analityka jest dość powszechnie stosowana a biorąc pod uwagę najbliższy rozwój przemysly magazynowanie energii nie powinno być problemu ze znalezieniem pracy.