Wpis z mikrobloga

Tatarstan - policjant i jego przyjaciel porwali inwalidę, pobili go, przywiązali liną do samochodu i odjechali.

Policjant Radik Szakirow razem z biznesmenem Ramilem Hasanjazowem stali przed nocnym klubem, gdy przed nimi przeszedł "gangsterskim" krokiem (tak opisują to podejrzani) młody człowiek. Dwaj znajomi uznali to za wyzwanie i zaatakowali przechodnia, który mimo wszystko próbował wytłumaczyć, że jest po niedawnej operacji kręgosłupa i stąd jego dziwny chód. Pobitego mężczyznę wrzucili do samochodu i wywieźli za miasto, gdzie kontynuowali katowanie, grożąc dodatkowo, że go zabiją. Zażądali 15 tysięcy rubli jako zadośćuczynienie za to, że ich zdaniem chłopak w trakcie obrony rzucił w jednego z nich butelką. Wobec braku reakcji założyli inwalidzie kajdanki, obwiązali jego tułów linką holowniczą i zmusili do biegu za samochodem przez kilkadziesiąt metrów. Ofiara w końcu zgodziła się oddać pieniądze, dzięki czemu została odwieziona przez napastników z powrotem do miasta. Biznesmen oraz policjant byli pijani.

#cotamnawschodzie