Aktywne Wpisy
teslamodels +211
Mój największy życiowy sukces to brak gówniaków.
31 lat zaraz idę spać i bez problemów pośpie do 14.
Żadnego gówniaka nie będę musiał zawieść do szkoły.
Do tego brak kobiety i zbędnego #!$%@?.
Dużo tu osób które chcą być w związku, ale biorąc pod uwagę plusy i minusy przeważają minusy.
Dobra dosyć #!$%@? pora spać bez problemów
( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°
31 lat zaraz idę spać i bez problemów pośpie do 14.
Żadnego gówniaka nie będę musiał zawieść do szkoły.
Do tego brak kobiety i zbędnego #!$%@?.
Dużo tu osób które chcą być w związku, ale biorąc pod uwagę plusy i minusy przeważają minusy.
Dobra dosyć #!$%@? pora spać bez problemów
( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°
alverini +168
Panowie, nie oszukujmy się. Nowe Cities Skylines technologicznie to fuszerka. Badziewie. Bubel. Jak można, wziąć pierwszą, wybitną część, dodać drzewko rozbudowy i żądać 200zł. *patrzy się na smokowskiego* Bo ja tego nie rozumiem. Bo ja tego Panowie nie rozumiem. Mam GF 4080 ti z i9 i mam 15 fps w menu. *podnosi głos* No ludzie. A wychodzi Colossal Order i mówią, że ich celem jest 30 fps. Czuje się oszukany. Zdradzony. Sprzedany.
Wchodzę ja se do sklepu spożywczego po zajęciach na uniwerku wracając do domu. Mam taki okoliczny sklepik, prywatny, pracuje tam pan Janusz i pani Grażyna. Zawsze tam dziwna atmosfera taka bo żadnej muzyczki nie ma i jest jeden regał przez środek, pełno towaru i nierozważnie chodząc by się postrącało rzeczy z półek, taki malutki sklepik a tak dużo towaru. No i jak na spokojną osobę przystało, chodzę sobie, biorę paluszki, dwa piwka, lodzika ( ͡° ͜ʖ ͡°), jakieś inne pierdoły no i staję przy kasie.
Podczas gdy pani Grażynka mnie kasuje, wbija nagle jakiś typ, dość śpieszyło mu się. No i bierze z półek jakieś rzeczy (nie obserwowałem go, słyszałem że bierze), płacę sobie kartą i otwieram torbę od laptopa (noszę w niej tylko zeszyty na zajęcia, torba w miarę dobrze wygląda więc jest rigcz). No i wkładając do środka dwa piwka coś w środku zaszeleściło. Miałem w środku bowiem napoczętą paczkę kabanosów od Olewnika, takie z cielęciną (rano byłem w polo markecie i nie było ulubionych, tych o smaku czili ( ͡° ʖ̯ ͡°)) ale se zjadłem i zostawiłem na później. Jak pani Grażyna to usłyszała, zaniepokoiła się. Mimo, że mnie zna od dawna i codziennie w tym sklepie jestem, kazała pokazać co mam w tej torbie. Ja mówię że kabanosiki napoczęte i że miałem wcześniej. Na szczęście w tym sklepie takich nie sprzedają więc jest spoko, mówi że myślała że wynoszę coś i zdziwiona była bardzo. Mówię że przecież gdzie tam, przecież znamy się i ja nie jestem taki xD
No wspomniałem o tym że jakiś typ wszedł. Kiedy ja z panią Grażyną prostowaliśmy sprawę kabanosów w mojej torbie, pan typ wyszedł bez płacenia. No to ja w długą za nim, on mówi że śpieszy mu się wiec nie ma czasu płacić i ucieka xD No i ja gonię go teraz z telefonem w ręku i z torbą z kabanosami i innymi rzeczami w środku, w sumie beka xD Dość szybko biegnie ale jak go dorwę to będzie trzeba na psy dzwonić czy coś. Jak chcecie wiedzieć potem co dalej się stało to będę wołał
#coolstory