Wpis z mikrobloga

Mirki pomóżcie. Firma w której pracuję na tyle się rozwinęła, że kupili działkę w innej miejscowości i postawili nową halę produkcyjną. Pracę tam mamy zacząć od lipca a szefostwo nam wmawia, że urlopy które zarobiliśmy od stycznia do czerwca muszą być "wyzerowane" tj albo go wybierzemy albo nam wypłacą. A że roboty jest w #!$%@? to urlopu nie dostaniemy. Im to jest na rękę bo wysramy się z urlopów i mamy #!$%@?ć na nowej hali. Znając życie Janusze chcą nas wyruchać ale muszę się poradzić Mirków spod tagu #praca #prawo #prawopracy . Co wy na to? Dodam, że właściciele nowej firmy pozostają ci sami.
  • 10
@koki: nie wmawiają wam, tylko tak stanowi kodeks pracy, kończycie zatrudnienie w jednej firmie więc musicie się rozliczyć z urlopu, ale w nowej firmie będziecie też mieli urlop tylko że w połowie.
@BajerOp: zmylila mnie ta sytuacja:

Jest tylko jeden wyjątek, gdy pracodawca nie musi wypłacać ekwiwalentu - nie ma tego obowiązku, gdy po rozwiązaniu lub wygaśnięciu poprzedniej umowy o pracę zatrudniony zatrudni się ponownie w tej samej firmie, a strony zgodzą się, że urlop zostanie wykorzystany w czasie pozostawania pracownika w stosunku pracy na podstawie kolejnej umowy o pracę. Przy czym pracodawca nie może jednostronnie narzucić takiego rozwiązania, ale obydwie strony muszą