Wpis z mikrobloga

Dostaniemy o 27 proc. mniej pieniędzy na rozwój wsi. Dlaczego? Bo rząd nie potrafi ich wydać
Znalezisko: https://www.wykop.pl/link/4355451/dostaniemy-o-27-mniej-pieniedzy-na-rozwoj-wsi-bo-rzad-nie-potrafi-ich-wydac/

Z puli II filaru, na rozwój wsi i rolnictwa, na lata 2014-20 Polska wydała tylko 16,7 proc. To daje nam przedostatnie miejsce w UE. Narzekamy na unijne procedury, ale opierając się o te same procedury Austria wykorzystała 37 proc, Litwa i Portugalia podobnie, Rumunia 31, a Francja 27,5 proc. W poprzedniej siedmiolatce wykorzystaliśmy ponad 99 proc.

Jest już jasne, że na rolnictwo na lata 2020-2027 dostaniemy mniej pieniędzy niż w poprzedniej siedmiolatce. O ile mniej, nie jest jeszcze przesądzone – minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel zapowiedział ostrą walkę z Komisją Europejską.


Na razie propozycja KE jest dla nas bardzo niekorzystna – dla Polski przewidziano 18,86 mld euro na dopłaty bezpośrednie (licząc w cenach bieżących, czyli z uwzględnieniem inflacji) i 8,19 mld na rozwój obszarów wiejskich.

To mniej o ok. 7 proc. na dopłaty i o ok. 27 proc. mniej na rozwój obszarów wiejskich niż było w latach 2014-2020.


Unia od lat tnie budżet na rolnictwo

W gruncie rzeczy cięcia nie są żadną niespodzianką. Unia od lat tnie budżet na rolnictwo, bo zmieniły się cele polityki rolnej. Po II wojnie chodziło o zapewnienie Europie samowystarczalności żywnościowej, dlatego na rolnictwo szło aż 70 proc.

Teraz Unia jest gigantycznym producentem żywności i ma problemy z nadprodukcją, a nie jej brakiem.

A do tego doszły nowe problemy np. z uchodźcami. Wielka Brytania wychodzi z Unii, będzie mniej pieniędzy, komuś trzeba było zabrać. Zabiera się więc rolnikom, Wspólna Polityka Rolna (WPR) nie jest już najważniejsza. I tak na lata 2014-2020 na WPR poszło 38 proc. całego budżetu unijnego, teraz ma to być 30 proc. Spadek jest istotny.


Zrównanie dopłat w dół

Minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel uspokaja, że to dopiero wstępna propozycja KE (to fakt) i mamy jeszcze rok na negocjacje (też fakt), a on w czerwcu sam coś zaproponuje. A w ogóle to będzie dążył do zrównania dopłat jakie otrzymują nasi rolnicy z dopłatami rolników zachodniej Europy.

Powtórzył więc hasło PiS z kampanii wyborczej sprzed dwóch lat, które do tej pory nie doczekało się realizacji. Problem w tym, że faktycznie dopłaty dla polskich rolników zbliżą się trochę do średniej unijnej, ale w kieszeni rolnicy będą mieli mniej pieniędzy.

Ale nie to jest najbardziej dramatyczne – najgorsze jest rozłożenie tych cięć.


Całość

#polityka #neuropa #polska #europa #ue #dobrazmiana #bekazpisu #rolnictwo
  • 25
Jest już jasne, że na rolnictwo na lata 2020-2027 dostaniemy mniej pieniędzy niż w poprzedniej siedmiolatce


@JanuszKek: to w sumie wychodzi na to że to w ogóle nie ma znaczenia bo i tak z puli którą dostaniemy nie potrafimy wykorzystać nawet 20%, to nawet niech nam przyznają mniej, lekko poprawimy te 17% i wyjdzie że rolnicy dostali więcej.

Wygląda na to że trzeba się mocno pochylić nad tym dlaczego nie potrafimy
@siodemkaxx: no to tak, myślałem że to zamknięcie rozdziału. to nawet nasze 17% niech w ogólnym rozrachunku podniesie siędo 45% wykorzystania, to i tak by oznaczało że obniżenie kolejnej puli nie uderzy w nas tak bardzo bo i tak nie potrafimy tego wykorzystać
@stan-tookie-1: nie, wymyslili #!$%@? platforme przetargowa co było chore i zle zorganizowane, przez co #!$%@? wiekszosci osob wnioski, wydluzyli terminy rozpatrywania i wypłacania do nawet ponad roku ( wczesniej rozpatrywanie 3 miesiace i kasa 3 miesiace a byla zazwyczaj po paru tyg), wymyslali idiotyczne przepisy np. grubosc pnia drzewka albo ilość rozgałęzień ( czego nie ma w zadnym prawie zdefiniowanego ani przepisach), mowili ze maja kupic np. najtanszy ciagnik z indii,
@stan-tookie-1: oczywiscie ze nasi... ue daje ci ramy prawne i czystą ustawe, ze tyle i tyle na to, tyle i tyle na to, cała reszta to wymysł naszych rządzących i urzędników w agencjach, którzy sami w sobie nie maja mocy prawnej do wymyslania takich wymagan jak np wyzej...
@siodemkaxx: no to nie rozumiem po ro sami sobie rzucamy kłody pod nogi. W kolejach przeżywamy od paru lat utrudnienia w przetargach, ale to z winy ustaleń z ue i na szczęście większość generalnych wykonawców sobie poradziło z kolejnymi "udogodnieniami". ale tej sytuacji żeby sami ziomeczkowie z pslu rzucali kłody swoim ziomeczkom z pslu nie rozumiem :D
bo zatrudniaja #!$%@? miernoty, ludzi biernych miernych ale wiernych i wiekszosc po jakis filozofiach i socjologiach ktorzy nie maja pojecia...


@siodemkaxx: a w sumie skad mają wziąć ludzi? pewnie ludzi z dobrym doświadczeniem jest mało, i jeszcze z nich musisz przebrać tych którzy zgodzą się pracować za niskie stawki.Tutaj ponownie się odwołam do PKP, gdzie na początek młodym pracownikom po studiach proponują zabójczą minimalną i podwyżki rzędu 70zł brutto co rok.