Wpis z mikrobloga

@Stan_Przedzawalowy: niby tak, ale w każdym chyba WORDzie jest przynajmniej jeden egzaminator cham albo taki z wybraną grupą, której ułatwia. Jednak to egzaminator wybiera, czy na przykład zatrzymanie przy krawężniku może ci zrobić na ruchliwej drodze czy na jakiejś bocznej bez ruchu, bo na każdej trasie egzaminacyjnej znajdą się obie. Ja na przykład miałem mega łatwy egzamin, bo trafiłem na egzaminatorkę, która ułatwiała młodym, dobrze wyglądającym chłopakom, a cała reszta miała
@miku555: tak bardzo to. Zdałem za drugim razem, a za pierwszym oblałem z własnej winy, bo podjarany, że to już końcówka egzaminu i zjeżdżamy do WORDu, przejechałem na zielonej strzałce bez zatrzymywania xD Jak ktoś nie potrafi się przyznać do własnych błędów, to potem tworzy teorie jak to WORD się na niego uwziął.

@Stan_Przedzawalowy

Jak wiedzą że kasiasty to walają trzy razy


xD i skąd niby WORD wie, że podchodzący do
@Stan_Przedzawalowy: Masz druczek egzaminacyjny z błędami, które możesz popełnić raz w trakcie egzaminu, a które nie anulują od razu egzaminu. Te błędy jak to nazywam pierdoły, typu nieznaczne najechanie na linie ciągłą, czy i tu cię zadziwię, możesz nawet raz przekroczyć prędkość, jest to uznawane jako pierwszy błąd, i dopiero przy drugim przekroczeniu nie zdajesz. Ale są też błędy które z miejsca kasują egzamin, jak niezatrzymanie się na strzałce/znaku stop, czy
@Stan_Przedzawalowy: tak, tak. Podobnie jak kolega wyżej zdałem 3 różne kategorie, kazda za pierwszym razem. Wiadomo, wszystkich celowo #!$%@?, w szczególności tych co potrafią jeździć ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

Protip, jak nie zrobisz błędu to nie mają za co oblać. W samochodzie są kamery i jeśli faktycznie nic nie #!$%@? to po
@miku555 w dupie byłeś i gówno widziałeś

mnie oblali na pierwszym podejściu z 10 lat temu bo pieszy stał połową stopy na kawałku namalowanego pasa który był namalowany na chodniku a nie na ulicy i mi machał żebym jechał

egzaminator mnie za to oblał xD

koleżanka poszła na egzamin z dekoltem do pasa i myliła się gdzie jest prawo a gdzie lewo i zdała

wordy nie sprawdzają wiedzy tylko dbają o dochód
@miku555: w tym roku zdawałem uprawnienia na motcykl, zdałem dopiero za trzecim razem, na pierwszym nie wyjechałem z placu, motocykl mi dwa razy zgasł na wzniesieniu co daje wynik negatywny egzaminu. Drugim razem wyszło że nie zatrzymałem się przed strzałką co spowodowało oblanie egzaminu, przy trzecim wszystko pykło idealnie i zdałem egzamin. Trzeba mieć spokojną głowę i jechać na spokojnie i idzie zdać. Najważniejsze to wyzbyć się błędów.
Co bardziej mnie
mnie w tym #!$%@? ta stresująca atmosfera i wrażenie że egzaminator tylko czeka aż jakiś błąd zrobisz i jeb ponad 100 do śmietnika.

nie wierze jednak w to że się uwzięli i ktoś 9 razy nie umie zdać mimo że próbuje w różnych wordach zawsze z tym samym skutkiem. ja zdałem za 3 podejściem i wiem co #!$%@? w pierwszych 2.
@miku555: ja zdałem za pierwszym razem chociaż jak już jechałem do WORD to miałbym wypadek z winy kierowcy, który #!$%@?ł o wiele za szybko - gdyby zachamował egzaminator a nie ja to pewnie byłoby po egzaminie
przejechałem na zielonej strzałce bez zatrzymywania


@troglodyta_erudyta: i co teraz się za każdym razem zatrzymujesz? To są przepisy które się wymaga na egzaminie i jak na skrzyżowaniu stoi policja, w innych przypadkach jedziesz po zerknięciu w lewo bez hamowania (no chyba że coś idzie/jedzie) bo szkoda czasu i paliwa. Dlatego właśnie bezsensowne są te egzaminy bo taki egzaminator wie że w normalnym życiu nikt się na strzałkach nie zatrzymuje.