Wpis z mikrobloga

@MlodyWilczek:
ciężko kupić zadbany egzemplarz, później bardzo ciężko sprzedać
ja mialem e91 2006 ok 200k przebiegu
diesel 200 koni

frajda z jazdy i prowadzenia = super
utrzymanie - lipa
serwis pozakupowy 4k - żadnych poważniejszych awarii - kupa bzdur

ciągle się coś psuło - drobnostki a to wentylator zaczął brzęczeć a to inne bzdury, a to sie wycieraczka z tyłu zablokowała. a to drzwi przestały zamykać, a to padł akumulator i
@saweko: czemu niby ciężko sprzedać? Popularny model, dużo chętnych do zakupu.

Ten Twój kolega z historii Blogomotive z takim podejściem do auta i szczęściem do mechaników (jeśli dobrze pamiętam filmik) to nawet w Golfa 4 załadowałby w kwartał 10 kafli.
Jeśli chcesz mieć 10-14 letnie auto w idealnym stanie to naprawde trzeba kupić albo wybitnie dobry egzemplarz, albo mieć studnie pieniędzy. Albo zmienić podejście i jakieś niegroźne pierdoły odpuścić (w moim
@KeepCalm: cieszę się że jesteś ze swojego auta zadowolony.

co do twojej oceny ze sprzedażą to wcale tak łatwo go sprzedać nie jest. Jest ich dużo na rynku, bardzo dużo skręconych, więc jak chcesz być uczciwy jak np. ja to masz problem. Oczywiście opuszczając mocno z ceny się da ale nie o to chodzi. Ja swoje BMW sprzedawałem 3 miesiące, aż w końcu oddałem gościowi, co zrobił z niego 'igiełkę' i
@MlodyWilczek Mam taki samochód, w pierwsze pół roku poszło 5k, sprzęgło plus dwumas 3400zł, wszelkie uszczelki silnika lecą, błąd silniczka valvetronic ceny części 700zł, robocizna moja. Ogólnie BMW ma ceny niektórych części z kosmosu, tak jak piszą koledzy, szykuj dużo kasy na naprawy, samochód raczej nie warty zakupu, chyba że masz dużo zbędnej kasy na naprawy:) Teraz coś jest nie tak znowu, na ssaniu silnik ma drgania czuć w środku i słychać,