Wpis z mikrobloga

#podatki #vat #dzialalnoscgospodarcza

Takie przemyślenia dotyczące split payment, który wchodzi od lipca.

Niby jest to dobrowolne, ale firmy (szczególnie większe) będą z tego korzystały celem zabezpieczenia się przed "solidarnościową" odpowiedzialnością. Celem przypomnienia, co to za wymysł: jeżeli twój kontrahent jest przekrętem i robi wałki na VAT to ty też za to odpowiadasz, a jak skorzystasz z split payment to nie będziesz odpowiadać. Wiadomo co wybiorą większe firmy lub nowi kontrahenci.

Ale w skrócie co to jest ten split payment? Od lipca jak będzie się puszczało przelew za fakturę to będzie opcja, żeby wybrać taką możliwość i po wpisaniu dodatkowych pól w przelewie, takich jak nip, numer faktury, po czym część netto będzie trafiała na podstawowy rachunek przedsiębiorcy, VAT na ten nowy. Niby proste i przyjemne. Niektórzy (w tym ja) robią podobnie to nawet w tej chwili: po otrzymaniu kasy odlewa się VAT na subkonto, aby w dniu rozliczenia z US nie zabrakło.

Jednak w tym nowym rozwiązaniu sprawy się komplikują, bo z tego konta VAT nie możesz wyciągać nadwyżki VATu bez pozwolenia naczelnika US, który to ma 60 dni na rozpatrzenie wniosku i 30 dni na wypłatę wnioskowanej kwoty(nie mówiąc już o prawdopodobnej kontroli US). Weźmy przykład: w okresie rozliczeniowym wystawiłeś fakturę na 100 000 zł, ktoś ci przelał 100 000 zł na konto podstawowe, a 23 000 zł na VATowskie, następnie kupiłeś materiały (23%) za netto 50 000 zł, czyli musisz przelać 61 500 zł. Ale skąd weźmiesz te 11 500 zł? Będziesz kredytował Państwo na 3 miesiące i zamiast odsetek będziesz musiał prosić US o zwrot tej kasy, przy okazji narażając się na kontrolę...
  • 7
@tapek: zagalopowałeś się trochę.
Płacąc fakturę za materiały możesz zapłacić albo 61,6kPLN ze zwykłego konta na zwykłe konto, albo (co jest właśnie kluczowe w tym temacie) 50kPLN z podstawowego na podstawowe i 11,5kPLN ze swojego konta VATowego na konto VATowe sprzedawcy.
@ekanwro: @Glibnes: ok, rozumiem.Faktycznie przykład niefortunny. Odwrócimy go do bardziej realistycznego, bo najpierw się kupuje materiały, a dopiero później wystawia fakturę za wykonaną usługę.

Kupujesz materiały za 50 000 zł netto, przelewasz kontrahentowi 61 500 zł (na koncie VAT masz 0 zł, więc bez znaczenia czy split payment). Klient ci płaci 100 000 zł netto ale jako split payment. Czyli musisz prosić o zwrot podatku naczelnika w wysokości 11 500
@tapek: OK, zgadza się. Ale tak możemy iść w nieskończoność, bo skoro VAT, czy podatek dochody masz zapłacić w/g daty wystawienia faktury, a nie daty jej faktycznego opłacenia przez nabywcę towaru/usługi, to jest to niemal analogiczna sytuacja, bo też "kredytujesz państwo".

Właśnie przyszedł mi do głowy inny problem. Firmy mogą chcieć opóźniać płatności za zakupy, czekając na przelew od własnego klienta, kiedy na swoim koncie VAT nie mają wystarczających środków, a
OK, zgadza się. Ale tak możemy iść w nieskończoność, bo skoro VAT, czy podatek dochody masz zapłacić w/g daty wystawienia faktury, a nie daty jej faktycznego opłacenia przez nabywcę towaru/usługi, to jest to niemal analogiczna sytuacja, bo też "kredytujesz państwo".


@ekanwro: no właśnie nie do końca. Jako mały podatnik korzystam z metody kasowej i dzięki temu przy opóźnieniach rzędu kilku miesięcy nie muszę chociaż płacić VATu (inna sprawa z CITem i