Wpis z mikrobloga

Mam takie marzenie... jedno marzenie - Polska wygrywa dzisiaj mecz w najbardziej kuriozalnych okolicznościach... do przerwy przegrywamy 1:0, po koszmarnym błędzie obrony. Wszyscy w Polsce, Janusze i Grażyny prowadzą swe monologi jaka to kadra jest słaba, wieszają na nich psy, na mirko wszyscy wylewają swoją żółć... na dodatek - nie gramy źle, jednak brakuje skuteczności, szczęścia... Wtem nadchodzi druga połowa - od początku przeprowadzamy huraganowe ataki, wszyscy wypruwają sobie żyły, by w 89 minucie doprowadzić do wyrównania po klasycznej akcji Grosicki-Lewandowski. Kolumbijczycy w szoku, a my to wykorzystujemy... sędzia dolicza 4 minuty, wtem faul w polu karnym. Na murawie leży Kownacki, jednak faul nie jest taki oczywisty. Potrzebny jest VAR - mamy to, jest karny! Podchodzi nie kto inny jak Lewandowski - serwery wykopu nie wytrzymują od ilości zdjęć "szczelającego Roberta". Lewandowski strzela, jednak sędzia powtarza, gdyż zawodnicy za szybko wbiegli w pole karne. W polskich domach histeria, karetki jadą do zawałowców. Jednak finalnie bramka! Wyobraźcie sobie tę euforię i ilość UŻetek w pracach jutro. MARZĘ O TYM - NIKT MI NIE ZABRONI! Polska do boju! :)
#mecz
  • 4