Wpis z mikrobloga

@TenOnJa ale gdyby to tylko na tinderze się zdarzało to jeszcze okej, ale jak wyciągam rękę i przedstawiam się nowo poznanemu człowiekowi to raczej nie rzucam ksywą i nie ma potrzeby legitymowania mnie żeby się upewnić :D
@Rilka: Nie przeżywaj tak, to tylko sposób na zagadanie w jakikolwiek sposób. Często laska nie ma nic na profilu, albo że lubi podróże i muzykę, ale za to ma na imię np. Wiwiana. No to ma się taki wybór, jakby się nie miało wyboru - albo kopiować jakieś głupie teksty na podryw z internetu, albo zapytać o imię ;P
@Rilka: ja odbieram pw. ( ͡° ͜ʖ ͡°) No legitymowanie to straszny rak, skąd się tacy ludzie biorą? xD Online no można spytać by się upewnić, bo różne rzeczy ludzie wpisują, ale w rzeczywistości, to co najwyżej okazja na małe heheszki.
@Sad_Statue Ja akurat mam w opisie żeby ktoś mnie zaskoczył ciekawostka jakaś na przełamanie strachu przed pierwszą wiadomością, ale to chyba niestety ich bardziej odstrasza ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@Rilka: A to opis fajny i podsyła im rozwiązanie na tacy. Pewnie go nie czytają w ogóle, więc nawiązują do imienia ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ej, jak Ci na imię Paloma, to sorry, ale też bym zapytał o co biega xD Szczególnie, że czasem człowiek zapomina, że kobiety dostają dziesiątki wiadomości i większość tekstów/pytań i tak dalej jakie się wymyśli, to już wiele razy dostawały.
@Sad_Statue dlatego ja chciałam przełamać stereotyp i być oryginalna prawie jak imię, ale na razie z 2 osoby może mi wysłały jakieś ciekawostki, reszta milczy. Smutne :(
@Rilka: No są ale mi np. nie przychodzi teraz żadna do głowy i nie szukałbym w necie żeby czymś cie zaskoczyć... Tak samo z takiego opisu wylewa się roszczeniowość (coś w stylu, pajacuj bo mam 100 na Twoje miejsce) więc nawet nie przesunąłbym na prawo...