Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Witam ostatnio połączyliśmy z partnerką konta (ja lvl 28, ona 25) staramy się odkładać pieniądze na większe mieszkanie obecnie mieszkamy w kawalerce, którą wziąłem kiedyś dawno temu na kredyt. Sytuacja czasami jest napięta z tego względu, opłacam praktycznie całe mieszkanie (kredyt, czynsz, rachunki zarabiam 2x więcej więc uznałem że będzie to uczciwe z mojej strony) usłyszałem, że to żaden rarytas że ja to wszystko opłacam dla niej? Czy dla kobiety fakt, że mieszka praktycznie za darmo to żaden rarytas? Pytam w szczególności różowe .

#zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok

Czy mieszkanie za darmo jest rarytasem?

  • Tak 19.2% (162)
  • Nie 7.6% (64)
  • W ch*j Tak 73.2% (618)

Oddanych głosów: 844

  • 40
@AnonimoweMirkoWyznania: ile razem jestescie ,ze takie kwiatki wychodza? zakladam ,ze z rok moze dwa, to z jakiej paki ty wyszedles albo ona z propozycja wspolnego konta? nigdy w zyciu bym sie na to nie zgodzil, ewentualnie tworzycie trzecie konto i przelewacie kazdy po rownej czesci na oplaty jedzenie jakies wyjscia etc( ty placisz swoj kredyt sam) i oczywiscie dwie karty do konta, z tym ze wydajecie je gdy np. razem wychodzicie
@HHHHHH: Ale proponowanie takich układów jest z góry głupie i skazane później na takie debilne kłótnie - po co ryzykować? Związek trzeba traktować po partnersku i koniec. Ja wiem, szkoda gościa, że trafił na idiotkę. Ale first thing first - powinno być płacone po połowie od początku. A jeśli nie po połowie (bo faktycznie dziewczyna zarabia o wiele wiele mniej) to przynajmniej w takim zakresie, że nikt nie czuł się pokrzywdzony.
A bez niej byś tego nie płacił? Ile niższe byłyby rachunki gdyby nie mieszkała? Skoro tak to Cię boli, to niech się wyprowadzi, dla kogo wtedy będziesz to wszystko opłacał?
obecnie mieszkamy w kawalerce, którą wziąłem kiedyś dawno temu na kredyt. Sytuacja czasami jest napięta z tego względu, opłacam praktycznie całe mieszkanie (kredyt, czynsz, rachunki


@AnonimoweMirkoWyznania: ale, że jak to działa? Ty opłacasz wszystko, a ona ze swojej kasy nic nie dorzuca się do życia? Powinieneś z nią porozmawiać i sprowadzić ją na ziemię, skoro mieszkanie za darmochę to nie jest dla niej rarytas. Kredyt jest twój, więc go spłacaj (w