Wpis z mikrobloga

Będzie trochę o #januszebiznesu i #bekaztransa.

Wczoraj luźna gadka z moim klientem, który skupuje od rolników warzywa. Kupił sobie kolejnego busa bo w starym pękła rama. Ja zszokowany, gdyż iveco którym jeździ realnie może wziąć kilka ton towaru, wg papierów około 1000kg, nie powinno się złamać przy delikatnym przeładowaniu. Pociągnąłem temat, gdyż miałem kiedyś do czynienia z transportem i wiedziałem, że będzie ciekawie:
-To ile pan tam ładuje?
-Ile wejdzie, czasami się na siłę upycha towar.
-Ile to mniej więcej może ważyć?
-Nawet do 10 ton.
-Ale przecież te busy w papierach mają max tonę ładowności...
-Przestań głupoty gadać, wszyscy jeżdżą przeładowani. Gdybym ładował tonę nawet na paliwo bym nie zarobił.
Wybiło mnie to z równowagi, jednak pytam dalej ( _)
-Jak z hamowaniem? Przy takiej masie wciśnięcie hamulca daje cokolwiek?
-Niewiele, trzeba dużo wcześniej przemyśleć i przewidzieć hamowanie.
-A co w przypadku kontroli?
-Policja za 200zł uznaje że nigdy mnie tam nie było, a ITD staram się omijać. I tak bardziej się opłaca zapłacić mandat niż jeździć nieprzeładowany.

Niby wiem, że tak się dzieje w całej Polsce, jednak rozmawiając z taką osobą aż mnie nosiło. Gdzie można zgłosić taki przypadek? Jak zmusić takiego Janusza, by przestał jeździć przeładowany?

#zalesie #transport #policja #motoryzacja #patologiazewsi
  • 52