Wpis z mikrobloga

Nie mogę schudnąć. Ja lvl 28, waga 85 wzrost 170. Zaczęłam w tym tygodniu, w poniedziałek cyk trening siłowy, dietka z obliczonym zapotrzebowaniem na kalorie. We wtorek plany się #!$%@? bo dostalam zawrotow glowy ( niezwiazane z dieta, po prostu czasem tak mam) więc przekimałam całe popoludnie. Wczoraj - środa, wypadł pogrzeb i znów cale popoludnie w #!$%@?. Dzis czwartek i jestem wkurzona ze mój plan się poszedł #!$%@?. Zawsze jest tak, że jak już serio się za to #odchudzanie biore to idzie jak kur... w deszcz.
#anonimowemirkowyznania
  • 28
powiem tak - 85% dieta, 15% trening. Jak nawet caly tydzień nie pocwiczysz ale bedziesz na ujemnych to schudniesz.


@Inveth: co za #!$%@? bzdety. Wszystko jest wazne. Poza tym dieta to zbyt ogolny termin. To jakbys mial samochod i mowil, ze 80% to szybkosc a 20% przyczepnosc. Najlepsza sytuacja jest wtedy, gdy dba sie o kazdy aspekt w kazdej dziedzinie
@ChoNoTu no, bzdety. Moge w ogóle nie ćwiczyć tylko siedzieć i jeść czipsy i schudnę. Pewnie u Ciebie na podlasiu by mnie magiem nazwali i wygnali z wioski.
@Masia999: To co piszesz to tylko wymówki przed "nie chce mi sie", to żadne realne powody do opuszczenia treningu. Jak wstałaś po migrenie to robisz trening. Pogrzeb nie trwa cały dzień i jest sytuacją zaplanowaną, ma swój termin, więc robisz termin przed lub po, to nie jest coś co trwa cały dzień. A dzisiaj jest czwartek i już nawet nie potrzebujesz wymówki i dalej nic nie robisz. Typowe xD Ale oczywiście
@Inveth: samo chodzenie na silownie to tez za malo. Budujac miesnie musisz zachowac balans strukturalny. Zapewni ci to lepszy progres, uchroni przed kontuzjami. Oprocz tego warto jest tez dbac o lepsza wytrzymalosc. Co prawda na poczatku zapewni to silownia, ale pozniej to bedzie ciut przymalo. Pozniej nalezy zadbac tez o leb, zeby tez sie rozwijal. Taki czlowiek hybryda jest najlepsza wersja czlowieka (skrot myslowy)