Wpis z mikrobloga

Większość swojego życia mieszkam w Radomiu ale studiuje i aktualnie w dni powszednie mieszkam w Warszawie, i zauważam jedną rzecz. W Radomiu kasjerzy w marketach obsługują klientów bardzo szybko, pyk, pyk pyk, i następny, i następny. W Warszawie natomiast wszystko idzie bardzo powoli, kasjer bierze przedmiot ogląda go z każdej strony, kasuje i bierze następny. Czas obsługi moim subiektywnym okiem jest dużo dłuższy w Warszawie niż w Radomiu. I to nie jest kwestia tego, że zobaczyłem jednego kasjera w Warszawie, i wyrobiłem sobie opinie. Studiuję tam już 3 lata i średnio jestem 2-3 razy w tygodniu w markecie. Nie wiem czym to jest spowodowane. Może w Radomiu stoi nad kasjerami jakiś kierownik z batem który pilnuje prędkości, albo mają jakieś limity, nie wnikam. Dzielę się z wami tylko tym co zauważyłem. Nie wiem jak jest w innych miastach bo nie mam porównania ale zakupy dużo bardziej wolę robić w Radomiu, niż w Warszawie właśnie przez ten czas obsługi

#ciekawostki #warszawa #radom #tesco #biedronka #lidl #auchan #przemyslenia
  • 19
@Jelen_Szlachetny: Ale serio, wydaje się taka pierdoła ale jak człowiek całe życie mieszkał i robił zakupy w Rdm to w Wawie za każdym razem na początku myślałem, że ktoś się szkoli na kasjera. Jest gigantyczna różnica
@trzynastka: Powiem szczerze, że nie mam pojęcia czym to może być spowodowane. W Warszawie jest więcej ukraińców, w Radomiu jeszcze się z takim nie spotkałem. Ale polscy kasjerzy w Warszawie też pracują z taką samą prędkością jak ukraińcy
@Delfin17: Masz trochę racji tutaj. Siostra pracuje w branży i jest bardzo duża rotacja w sklepach. Wśród tych, którzy są z motywacją jest różnie.

W większych marketach (chyba najczęściej w Carrefour) większość kasjerów jest z agencji, Ci to już mają całkowicie wywalone na szybkość pracy.
W Kauflandzie do którego chodzę na zakupy jest taka pani kasjerka co kasuje tak szybko, że nie nadążam z pakowaniem towaru. Kilka razy próbowałem się z nią scigać ale zawsze przegrywam. Ona wie że gdy towar znajduje się na taśmie to trzeba się go szybko pozbyć żeby klient nie czekał zbyt długo. Ja jestem inny, lubię sobie spokojnie pakować towar do siatek i słuchać rytmicznego pikania skanera. Niestety przy tej pani każde
@Delfin17: porównaj sobie poziom siły nabywczej jaki zapewnia pensja kasjera w Warszawie z Radomiem, dlaczego jest wolniej? Nie wiem ale się domyślam. W Warszawie jest też większy rynek pracy więc nie ma aż takiego lęku przed utratą pracy, w Radomiu z tego co wiem sytuacja nie jest tak dobra. No i trochę pewnie kwestia imigrantów z za wschodniej granicy, nie mówię że wszyscy, ale sam się spotykałem z sytuacjami typu kasjerka
@kwasnydeszcz: Wiesz, ciężko jest to zauważyć jeśli nie masz porównania. Gdybym wcześniej nie mieszkał w Radomiu pewnie bym uważał, ze prędkość obsługi w Warszawie jest normalna, i nie ma się do czego przyczepić

@Jelen_Szlachetny: Od 3 lat widzę te same twarze w Tesco do którego chodzę regularnie, i cały czas pracują z taką samą prędkością :)
@genesis2303: Co do ukraińców to prawda, jest ich dużo ale Polacy pracują z taką samą prędkością jak oni w Warszawie. Co do tego rynku pracy to Radom był słaby kilka lat temu, teraz nie powiedziałbym że ciężko znaleźć tutaj pracę. Jest dużo łatwiej niż jeszcze 6-5 lat temu
@Delfin17: nadal w Warszawie koszty życia są większe, zaczynając od karty miejskiej, kończąc na cenach wynajmu. Market udaje że płaci to pracownicy udają że pracują, no i jak wyżej ktoś wspomniał większa rotacja też się przyczynia.
@trzynastka: Lubię sobie spacerować, i często chodzę do marketów oddalonych od mojego akademika, i gdzie bym nie poszedł to wszędzie prędkość kasowania jest na podobnym poziomie. Może wynika to z jakiejś kultury pracy? Ludzie po prostu przychodzą pracować 8h, a nie zapieprzać. Nie wiem, nie chce wnikać w przyczyny tylko podzielić się ciekawym według mnie zjawiskiem ;)
@Delfin17: o cholera, a już myślałem że to ze mną coś nie tak - przesiąkłem atmosferą wyścigu szczurów czy coś, bo takie samo wrażenie odniosłem w porównaniu z Rzeszowem( ͡° ͜ʖ ͡°)