#polska kraj pieprzonego dziadostwa, partaczy, leserów, wyzyskiwaczy i bylejakości na zasadzie "jakoś to będzie". w każdej dziedzinie to samo gdzie tylko nie spojrzeć: -drogi #!$%@? przez leni podpierających łopaty, zaprojektowane przez beztalencia po studiach zaliczonych "po łebkach" za zmarnotrawione pieniądze podatników tak, że #!$%@?ą się już po ~roku bo pozorne oszczędności kosztem jakości najważniejsze, a że koniec końców płaci się za te kosmicznie długie remonty jeszcze więcej to już nieważne, grunt, że ludzie majo prace. koleiny, wyboje (hehe wstawimy znak i po sprawie xd), łączenia jezdni co ~20m, studzienki, #!$%@? wysepki gdzie można urwać koło przez moment nieuwagi, a do tego wszystkiego #!$%@? przeróżnych znaków średnio co 5m, nastawiane bezużytecznych barierek przy chodnikach i do tego pełno dymiących trupów od niemca bo kto by tam inwestował w nowy samochód skoro za te pieniądze można mieć 20 letnią markę premium i tu dochodzimy do kolejnego punktu -masz blade pojęcie o mechanice samochodowej albo po prostu nie lubisz przy tym grzebać? no to szykuj dupę bo banda #!$%@? już kombinuje jak wycisnąć z ciebie ostatni grosz. naprawią tak, że za jakiś czas znów się #!$%@? albo naprawiając jedną rzecz #!$%@?ą drugą, a za robociznę policzą sobie tyle, że przecierasz oczy ze zdumienia. po wszystkim nie zapomnij sprawdzić czy wszystko jest w porządku bo może się okazać, że zapomniało im się dokręcić śrub w kołach (true story) a najlepiej to patrz im na ręce -identycznie z budowlanką-jeśli nie jesteś jakoś super majętny, a chcesz wybudować dom to obyś miał o tym jakieś pojęcie bo się nie wypłacisz i #!$%@?ą ci chałupę koncertowo. chyba każdy zna program "usterka", a to przecież tylko proste zlecenia... -o ile auto możesz naprawić sam (jeszcze) o tyle nie masz żadnych uprawnień do naprawy swojego zdrowia. do tego trzeba certyfikowanego konowała, któremu jesteś generalnie obojętny. szkoda strzępić ryja bo na ten temat powiedziano już chyba wszystko, z nimi jest ten sam problem co z innymi zawodami tylko ich niekompetencja odbija się bezpośrednio na zdrowiu i życiu -tak na dobrą sprawę jeśli jesteś żółtodziobem nie kupisz nawet żadnej elektroniki czy komputera bez ryzyka, że cię obrobią z hajsu i wcisną jakiś szajs. jakiś czas temu naiwnie sobie pomyślałem aa kupię se kompa, od dawna nie jestem w temacie, ale co w tym może być skomplikowanego dx, pójdę do sklepu i mi coś złożą-TAKI #!$%@?. nieźle bym wtopił hajs gdybym wziął to co mi złożył koleszka w sklepie komputerowym.
podsumowując: wypada się na wszystkim znać, wszystko robić samemu, znać specyfikę rynku, wszystkie triki i niuanse, a na koniec modlić się żeby jakimś cudem nie dać się przechytrzyć #gorzkiezale
kraj pieprzonego dziadostwa, partaczy, leserów, wyzyskiwaczy i bylejakości na zasadzie "jakoś to będzie". w każdej dziedzinie to samo gdzie tylko nie spojrzeć:
-drogi #!$%@? przez leni podpierających łopaty, zaprojektowane przez beztalencia po studiach zaliczonych "po łebkach" za zmarnotrawione pieniądze podatników tak, że #!$%@?ą się już po ~roku bo pozorne oszczędności kosztem jakości najważniejsze, a że koniec końców płaci się za te kosmicznie długie remonty jeszcze więcej to już nieważne, grunt, że ludzie majo prace. koleiny, wyboje (hehe wstawimy znak i po sprawie xd), łączenia jezdni co ~20m, studzienki, #!$%@? wysepki gdzie można urwać koło przez moment nieuwagi, a do tego wszystkiego #!$%@? przeróżnych znaków średnio co 5m, nastawiane bezużytecznych barierek przy chodnikach i do tego pełno dymiących trupów od niemca bo kto by tam inwestował w nowy samochód skoro za te pieniądze można mieć 20 letnią markę premium i tu dochodzimy do kolejnego punktu
-masz blade pojęcie o mechanice samochodowej albo po prostu nie lubisz przy tym grzebać? no to szykuj dupę bo banda #!$%@? już kombinuje jak wycisnąć z ciebie ostatni grosz. naprawią tak, że za jakiś czas znów się #!$%@? albo naprawiając jedną rzecz #!$%@?ą drugą, a za robociznę policzą sobie tyle, że przecierasz oczy ze zdumienia. po wszystkim nie zapomnij sprawdzić czy wszystko jest w porządku bo może się okazać, że zapomniało im się dokręcić śrub w kołach (true story) a najlepiej to patrz im na ręce
-identycznie z budowlanką-jeśli nie jesteś jakoś super majętny, a chcesz wybudować dom to obyś miał o tym jakieś pojęcie bo się nie wypłacisz i #!$%@?ą ci chałupę koncertowo. chyba każdy zna program "usterka", a to przecież tylko proste zlecenia...
-o ile auto możesz naprawić sam (jeszcze) o tyle nie masz żadnych uprawnień do naprawy swojego zdrowia. do tego trzeba certyfikowanego konowała, któremu jesteś generalnie obojętny. szkoda strzępić ryja bo na ten temat powiedziano już chyba wszystko, z nimi jest ten sam problem co z innymi zawodami tylko ich niekompetencja odbija się bezpośrednio na zdrowiu i życiu
-tak na dobrą sprawę jeśli jesteś żółtodziobem nie kupisz nawet żadnej elektroniki czy komputera bez ryzyka, że cię obrobią z hajsu i wcisną jakiś szajs. jakiś czas temu naiwnie sobie pomyślałem aa kupię se kompa, od dawna nie jestem w temacie, ale co w tym może być skomplikowanego dx, pójdę do sklepu i mi coś złożą-TAKI #!$%@?. nieźle bym wtopił hajs gdybym wziął to co mi złożył koleszka w sklepie komputerowym.
podsumowując: wypada się na wszystkim znać, wszystko robić samemu, znać specyfikę rynku, wszystkie triki i niuanse, a na koniec modlić się żeby jakimś cudem nie dać się przechytrzyć
#gorzkiezale