Wpis z mikrobloga

Relacja z wczorajszego spotkania kibiców z Sarapatą

Dyskusja w głównej mierze toczyła się o aferze stadionowej. Po pierwsze miasto z klubem wynegocjowali nowe warunki, kilka miesięcy temu miasto wystawiło promesę a klub o zerwaniu porozumienia dowiedział się z internetu. Miasto podeszło do sprawy tak w negocjacjach, ze najpierw płacimy 6 baniek i wtedy dopiero siadamy do rozmów. Z sali padały słowa, że skoro Majchrowski z nami pogrywa, to może my powinniśmy zagrać z nim. np. Chorzów na pół roku, W odpowiedzi z sali można było usłyszeć, że najpierw musimy być "czyści" finansowo, żeby móc stawiać warunki miastu. Ogólnie konkluzja jest taka, że i tak jesteśmy zmuszeni grać na Reymonta, szczególnie ze względu na to, że mamy takie umowy sponsorskie, którego świadczenie wynikają z użytkowania stadionu. Obniżka czynszu była zbywana przez urzędników miasta stwierdzeniem, że jeśli nie zapłacimy wszystkiego nie bedą z nami gadać. Jak spłacimy dług to wtedy będą gadać. W tym momencie jesteśmy czyści do miasta, bo zawarcie Cesji (opartej na warunku gry Wisły w ekstraklasie) pomiędzy Wisła Ekstraklasą i miastem jakoby wyczyścił dług z miastem w tej kwestii. Natomiast pojawiła się dziura, którą trzeba zasypać.

Nie jest prawdą też, że uratował nas Majchrowski, czy Boniek, bo pomysł przeniesienia środków z przysługującej nam transzy na spłatę zadłużenia z Ekstraklasy, jest z jej inicjatywy. Jak to powiedziała klub znalazł się nagle w sytuacji, że musiał "wyciągnąć 6 baniek spod ziemi". Co do wartości stadionu i co za tym idzie wysokości czynszu, to Prezes stwierdziła, że "co biegły to opinia" więc jeśli chodzi o wysokość czynszu, która ma być wykładnikiem jakiegoś tam procenta od wartości stadionu, to w głównej mierze zależy od dobrej woli miasta.

Z ciekawostek można było się dowiedzieć, że biura na stadionie są w 100% wynajęte po cenach nierynkowych, ale tej powierzchni jest niedużo. Natomiast tej powierzchni pod trybunami niewykorzystanej jest masa, nikt nie chce jej zagospodarować bo trzeba przeprowadzać remont, przystosować ją do potrzeb i nikomu by się to nie opłacało. Do tego jest masa przestrzeni wokół stadionu, którą też wg. p.prezes można wykorzystać. Klub raczej nie będzie chciał być operatorem bo jest to nieopłacalne, stadion niszczeje miasto nie prowadzi remontów i wtedy gdyby Wisłą byłaby operatorem, koszty przypadałyby na Wisłę. Raczej Wisła chce sukcesywnie dochodzić krok po kroku do bycia operatorem a nie wszystko na raz. Ogólnie teraz stadion nadaje się do generalnego remontu. Zalewane są szyby windowe, nie działają, beton jest popękany. Inną ciekawostką jest, że Wisła nie wynajmuje skyboksów na E tylko na głównej trybunie. Nie wiem czy dobrze dosłyszałem, ale mogło paść stwiedzenie, że jeden skybox pod E jest nawet wykorzystywany jako biuro... ciekawe

Co do sytuacji finansowej spółki piłkarskiej. Sarapata mówiła, że przejmując klub 2 lata temu klub po tym jak m.in Meresiński ukradł pieniadzę z kasy, klub miał już wtedy wiele wierzytelności, które REALNIE WTEDY ZAGRAŻAŁY ISTNIENIU SPÓŁKI!! Mowa tu o wyrokach sądowych, i związkowych, które nadały terminy wymagalności spłaty roszczeń. Z tego wynika, że klub musiał najpierw znaleźć pieniądze, na spłatę tych zobowiązań, które były najpilniejsze. Spłata zadłużenia za stadion takim nie była, więc przekładano i skupiano się na tym co zasądziły trybunały z racji swej wagi.

Ogólnie w tej chwili nie wisi nad nami żaden stryczek, żadna bomba nam nie grozi, krzywda w najbliższej przyszłości nam się nie stanie, natomiast sytuacja finansowa klubu jest zła, ale pod kontrolą. Klub na bieżąco spłaca swoje zobowiązania wynikające z ugód i wyroków sądowych. Natomiast wyrwa z przekazaniem środków z Ekstraklasy do gminy Kraków, może spowodować w przyszłości problemy związane z płynnością, więc tutaj my jako kibice musimy zacząć działać.

Co do innych ciekawostek. Kasa za Chrapka została 2 miesiące temu w całości spłacona. Kasa za Brleka też w 100% została spłacona. Telefonika wpłacała na Wisłę "drugie tyle co Ekstraklasa". Nagle też okazało się cudownie, że na murawie jednak można organizować wydarzenia, koncerty, co potwierdza dyletanctwo miasta. A co do Imaza, to jeśli wpadnie odpowiednia oferta za niego, to klub z niej skorzysta. Brożek natomiast chyba nie czuje się na siłach do powrotu, natomiast, rozmowy trwają.

Według moich odczuć widzę, że prezes Sarapata uczy się rozmawiać z kibicami językiem ludzkim nie prawniczym. Język zrozumiały, gestykulacja, emocje, ogólnie idzie to do przodu, widać po tym co mówi, że rozumie swoje słabości w komunikacji ma tego świadomość, że język który używa powinien być bardziej pospolity. Natomiast pan Gołda jeszcze tego nie wie, dlatego też dostał małą lekcję od pani prezes przy okazji pytania o to, czy klub będzie dochodził odszkodowania ws. Veleza.

#wislakrakow
  • 24
@Tomek1902: natomiast z Velezem jest tak, że jeśli podał nieprawdziwe informacje, o tym, że ma zostać w kraju i przez to rozwiązano kontrakt.
Gdyby nie Cuesta i brat Bashy w Arisie to byłbym w stanie uwierzyć w to co powiedział
@demoos: zerknąłem na wątek na forum, jak ja uwielbiam takich kibiców, którzy zawsze wiedzą wszystko lepiej, w sprawach finansowych, wiedzą więcej od prezes, w sprawach sportowych od trenera, w sprawach medycznych od sztabu:

I gdzie tu transparentonosc na zamknietym spotkaniu z kibicami, w którym mówi ze nie grozi nam zadna bomba? Ok, faktycznie było wtedy kilka zaleglosci o prawie natychmiastowej wykonalnosci, ale nie zagrazaly one klubowi. Natomiast na dzień dziejszy zadluzenie
A co do Bashy to nie zdziwie się, jak od nowej rundy będzie grać w Arisie :)


@Kingston: ja jestem zdziwiony, że już teraz tam nie gra ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Chociaż muszę przyznać, że swoją grą sprawił, że nie żałuje tak bardzo transferu jednego z Hiszpanów do ligi holenderskiej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@demoos: już tak nie psiocz, tylko dlatego, że zdecydował się odjeść z Wisły ( )
Wiadomo, że grając w Ekstraklasie masz braki w więcej niż w jedynym aspekcie ( ͡° ͜ʖ ͡°)