Wpis z mikrobloga

@hohohohoho: jeżeli coś miałoby istnieć po śmierci to najlepiej żeby to było piekło i niebo (ʘʘ)
tutejsza rzeczywistość jest za nudna, a tam w raju pewnie odrodziłbyś się jako zaj*bisty Chad wogóle raj to raj jednak
@hohohohoho: Nawet przy założeniu, że istnieje reinkarnacja to przecież jeśli Twoja świadomość nie miałaby ciągłości (czyli pamięci o wcześniejszych wcieleniach) to i tak ze swojego punktu widzenia (jako kolejne wcielenie) byłbyś kimś zupełnie nowym, a Twoje obecne jestestwo po prostu zniknie bezpowrotnie. Jeśli obecnie nie masz pamięci o wcześniejszych wcieleniach to przecież tak jakby one w ogóle nie istniały. Dlatego skłaniam się ku temu, że czeka nas tylko i wyłącznie pustka.