Wpis z mikrobloga

Kocham moją mamę całym sercem. Naprawdę. Ale czasem szlag mnie trafia. Pisze do mnie o 8 rano: Śpisz?
Nie śpię, ale jestem zajęta jedzeniem śniadania, ogarnianiem się, więc ogarniam co mam do ogarnięcia i dzwonię do niej o 9, bo wiem, że to pytanie było tylko zaczepką, chciała pogadać. Dzwonie i gadamy, godzinę, czasem dwie. Jak wpadnie w swój słowotok to mówi sama do siebie, czasem już jestem zmęczona odpowiadaniem, więc tylko słucham. Koniec rozmowy, zaczynam ogarniać swoje sprawy dalej. Patrzę na telefon: nieodebrane połączenie od mamy. Oddwaniam: co się znowu stało? "a bo mówiłaś, że idziesz odwiedzić Iwonę, ale to się dowiedz czy ona będzie w domu, bo ona chyba jedzie do rodziców dzisiaj" Tak, wiem mamo, jestem dużą dziewczynką, uprzedzam kogoś jak mam zamiar wpaść z wizytą. Dobra znowu zajęłam się swoimi sprawami, źle się poczułam, kładę się spać, bo mam problemy ze zdrowiem ostatnio, udało mi się zmrużyć oko. Budzi mnie telefon, dzwoni kto? no chyba jasne kto. "A wiesz dzwonię, żeby Ci powiedzieć, że zmarła dziadków sąsiadka" No bardzo mi przykro, ale co mam wspólnego z tą kobietą? I takie dni zdarzają się ostatnio coraz częściej. Dzwoni po 5 razy dziennie. Ostatnio był taki dzień że dzwoniła ze 4 razy, poszłam wieczorem do kina, oglądam film, ona dzwoni. Nie odbieram, wychodzę z kina oddzwaniam i od razu milion pytań "Gdzie byłaś, co robiłaś, z kim i po co?"
Mirki jak żyć? Ma ktoś tak?
#problemypierwszegoswiata #pytanie
  • 13
@sillygiraffe: na emeryturze nie, ale pracuje w domu, poza tym jej całe życie to dom, ogród. Jest typowym domatorem, ciotka mówi do niej żeby chodziła z nią i koleżankami na wieczorne spacery, na rower to jej się nigdy nie chce, jak jest jakieś wyjście, wyjazd na którym musi być to standardowo "ale mi się nie chce". Ciężko jest ją aktywizować bo jest tak zakorzeniona w domu, że to jest cały jej
@pani_koralgol: Może jak przestaniecie codziennie rozmawiać przez pół dnia, to z większą chęcią zacznie szukać innych rozrywek. ( ͡° ʖ̯ ͡°) Musisz to ukrócić, bo niedługo zrośniecie się na powrót pępowiną. Tak długo, jak będziesz mamie pozwalać, żeby wisiała ci non stop na telefonie, tak długo będzie to robić.
@pani_koralgol: Na pewno będzie trudno, ale nie możesz pozwolić, żeby wasze kontakty całkowicie zdominowały twoje życie. Jeżeli zacznie cię szantażować tekstami w stylu "a bo ja jestem taka samotna", albo "nie interesujesz się już starą matką" czy inne tego typu, to możesz tylko przetrzymać i cierpliwie tłumaczyć, że nie jest pępkiem świata. W końcu zrozumie. Powodzenia! :)