[Twinkle]

Wielką przeszkodą w walce z depresją bywają ludzie, którzy powstrzymują nas od poszukiwania pomocy. Którzy mówią "Ci psychiatrzy to tylko kasę chcą wyciągać, a nie pomagać", albo "Nie potrzebne ci leki tylko sport, wtedy wytwarzają się endorfiny", albo "Chcesz się szprycować tabletkami? To nie pomaga tylko truje, poza tym ta depresja jest w twojej głowie i jak będziesz brać leki to nigdy z nią sobie nie poradzisz, musisz to przewalczyć sam/ sama"...

Nie.

Nie musimy z tym walczyć sami. Nie musimy sami mierzyć się z czymś, czego nie rozumiemy, czego się boimy. Mamy prawo prosić o pomoc, mamy prawo jej szukać. Większą siłą wykazuje się ten, kto rozumie, że sam nie jest w stanie sobie poradzić i zaczyna szukać osób, które mogą mu pomóc niż ten, kto za wszelką cenę chce przejść przez wszystko samodzielnie, żeby tylko udowodnić, że nie potrzebuje pomocy.

Ludzie, którzy próbują wmawiać osobom cierpiącym na depresję, że ich problemy zostaną wyleczone, jeżeli tylko zaczną biegać po lesie, że antydepresanty to gówno, że to wszystko jest tylko w ich głowie, że jeżeli ich stan się nie poprawia to znaczy, że po prostu nie chcą być zdrowi i że nie powinny iść do lekarza, tylko same borykać się ze swoim problemem przy pomocy doraźnych, szukanych na ślepo środków szkodzą. SZKODZĄ, po prostu szkodzą.

Jeżeli ktoś w Waszym otoczeniu zmaga się z depresją, nie starajcie się sami wymyślić rozwiązania jego problemu i zasypać go złotymi radami z serii "Czułbyś się lepiej, gdybyś się lepiej odżywiał". Bo nawet jeżeli macie rację (bardzo możliwe, że macie, dieta jest ważna przy takich problemach i wpływa na samopoczucie), to nadal udzielacie rad w oparciu o wiedzę dotyczącą Was samych. Waszą psychikę, Wasze problemy. Osobą, która takiemu choremu może udzielić rad w oparciu o złożoną wiedzę na temat psychologii jest lekarz. Wy nie jesteście od tego, żeby leczyć, jesteście od tego, żeby wspierać. A namawianie do rezygnacji z szukania profesjonalnej pomocy jest zaprzeczeniem wsparcia.

#feels #depresja #bipolar #dwubiegunowosc

[Conscribo]

@Twinkle: A mi nie chcą nic przypisać ciekawego ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[Twinkle]

@Conscribo: Bo chodzisz prawdopodobnie do złego lekarza. Ale masz szczęście, że mieszkasz w tym samym mieście i mogę Ci dać namiary na swojego. ;]

[Conscribo]

@Twinkle: Chodzę jedynie do rodzinnego, do psychiatry nie mam odwagi, bo nie lubię mówić komuś o moich problemach.

[Twinkle]

@Conscribo: Nie na tym polega psychiatria. Tu budujesz powolną relację, też tak miałam na początku.

[elo490500]

@Twinkle: prawda brzydka jest taka że antydepresanty często ryja mózg no ale jak nic lepszego nie da się zrobic to trzeba

[Twinkle]

@elo490500: Raczej źle dobrane antydepresanty. Na mnie risperidon czy chlorprotixen działa paskudnie, a mam znajomego, który kilka razy dziennie bierze dawkę 3 x taką, jak ja miałam na cały dzień. Ma się świetnie, wysoka pozycja w pracy, udane życie rodzinne i towarzyskie itp.
Należy pamiętać, że każdy organizm jest inny.