Wpis z mikrobloga

Trochę pijąc do postu @priveth :

Mieszkam w Sydney i mam dobre porównanie co do cen/zarobki. Pomijam już rzeczy, jedzenie oczywiście jest droższe jeśli przeliczyć na złotówki, ale...

Pokój mogę wynająć w dobrej lokalizacji za 800$ miesięcznie.
W moim rodzinnym Gdańsku za tyle samo złotówek.
Tutaj minimalnie zarabiam 20$/h. W Polsce nigdy nie zarabiałem 20zl/h nawet w trochę lepszej pracy.
I jedzenie, rzeczy i nawet usługi będą podobne lub dużo tańsze w ilości dolarów niż w ilości złotówek.

I takim sposobem ciężko myśleć o powrocie jeśli jeszcze ma się wiecznie piękna pogodę, niezatloczone miasto i otwartych na świat ludzi... ;)

#emigracja #australia
  • 16
Podróżowałem po Azji bo miałem takie marzenie całe życie, jak się kasa skończyła to zdecydowałem się najpierw wpaść po szybki cash żeby podróżować dalej, a ostatecznie zostałem uczniem gównocollegu, mam 2 prace, jako kierowca i kelner. Pewnie za rok przedłuże pobyt na kolejne 2 lata, natomiast zostanie tutaj na dłużej już niestety nie jest takie proste
W Nowej Zelandii? A co robisz? Też bym się tam na jakiś czas wybrał jakbym tu już nie mógł, ale jestem trochę pod limitem, 28lvl
Już chyba kiedyś o tym pisałam, chyba właśnie do Ciebie @yeloneck :D Straszna lipa jest teraz w Aus, bo wprowadzili coś co się nazywa TSS, czyli Temporary Skill Shortage i rozdają wizy sponsorowane w limitowanej ilości tylko w bardzo konkretnych przypadkach, a do tego Twoje wykształcenie musi być takie samo jak wykonywany zawód (dla przykładu, jeśli skończyłeś na polibudzie chemię, ale się przekwalifikowałeś we własnym zakresie na programistę, to pracodawca nawet nie
@pauleene: chyba nawet coś kojarzę Twój post :)
@bloomber: pracuję w hotelu. Ostatnio jak było mało roboty w hotelu to znalazłem fuszkę w barze, ale rzuciłem to w zeszłym tygodniu, jak się okazało, że robię po 60h tygodniowo, bo hotel dziwnie popularny się zrobił. To było dla mnie trochę za dużo, chociaż kasa była konkretna. Wczoraj aplikowałem o sponsorowaną, ale zobaczymy co z tego wyjdzie ( ͡° ͜ʖ