Aktywne Wpisy
placebo_ +48
#ukraina ja tylko pragnę przypomnieć że gdyby nie opór Ukrainy w pierwszych dniach wojny to mielibyśmy już dawno przymusową służbę wojskową, kilkaset km granicy z rosją, a inwestorzy uciekaliby z Polski gdzie pieprz rośnie. Powinniśmy Ukraińców po butach całować, a nie bawić się w jakieś wołynie, bo zrobili dla nas więcej niż my dla nich #wojna
KaroIex +29
Właśnie zostałem wrogiem publicznym numer 1 wśród znajomych
Dopiero zacząłem pierwszą pracę, nie powiem, jest całkiem nieźle jak na początek.
Ale do rzeczy, wygadałem się, że za mieszkanie płacą mi rodzice (po prostu chcą mi pomóc mówili, że będą mi płacić, dopóki studiuje a został mi jeszcze rok studiów, jak nie pracowałem tylko studiowałem to oni mnie utrzymywali)
No i się zaczęło ogólne oburzenie, że jak tak można, że jestem maminsynkiem, nie
Dopiero zacząłem pierwszą pracę, nie powiem, jest całkiem nieźle jak na początek.
Ale do rzeczy, wygadałem się, że za mieszkanie płacą mi rodzice (po prostu chcą mi pomóc mówili, że będą mi płacić, dopóki studiuje a został mi jeszcze rok studiów, jak nie pracowałem tylko studiowałem to oni mnie utrzymywali)
No i się zaczęło ogólne oburzenie, że jak tak można, że jestem maminsynkiem, nie
Mieszkam w Sydney i mam dobre porównanie co do cen/zarobki. Pomijam już rzeczy, jedzenie oczywiście jest droższe jeśli przeliczyć na złotówki, ale...
Pokój mogę wynająć w dobrej lokalizacji za 800$ miesięcznie.
W moim rodzinnym Gdańsku za tyle samo złotówek.
Tutaj minimalnie zarabiam 20$/h. W Polsce nigdy nie zarabiałem 20zl/h nawet w trochę lepszej pracy.
I jedzenie, rzeczy i nawet usługi będą podobne lub dużo tańsze w ilości dolarów niż w ilości złotówek.
I takim sposobem ciężko myśleć o powrocie jeśli jeszcze ma się wiecznie piękna pogodę, niezatloczone miasto i otwartych na świat ludzi... ;)
#emigracja #australia
Komentarz usunięty przez autora
@bloomber: jakaś wiza sponsorowana?
Słyszałem właśnie, że teraz jakaś lipa jest.
@bloomber: pracuję w hotelu. Ostatnio jak było mało roboty w hotelu to znalazłem fuszkę w barze, ale rzuciłem to w zeszłym tygodniu, jak się okazało, że robię po 60h tygodniowo, bo hotel dziwnie popularny się zrobił. To było dla mnie trochę za dużo, chociaż kasa była konkretna. Wczoraj aplikowałem o sponsorowaną, ale zobaczymy co z tego wyjdzie ( ͡° ͜ʖ
@bloomber: to mnie najbardziej rozbawiło
@bloomber: widzę, że kolega myśli, że bycie w Aussie to coś wyjątkowego xD
Nie jest to Bangkok, czy Londyn ale niezatłoczonym ciężko go nazwać