Aktywne Wpisy
GrzegorzPpoz +143
#!$%@? rzygam już tym portalem. Od kilku tygodni całe gorące permanentnie #!$%@? waleniem konia do rozliczeń pisowców albo podniecaniem się najpierw chadem kotłownią, a teraz tuskiem. To już nie jest portal ze śmiesznymi obrazkami tylko czysty propagandowy ściek. Dosłownie nie ma się nawet do czego uśmiechnąć na tej smutnej jak #!$%@? stronie. Serio wam się jeszcze nie przejadło czytanie kolejnego wpisu zaczynającego się od "gdyby nie tusk to błe błe błe węgry
adi0 +979
Nastał moment, w którym pod tagiem #rokzlutniabarokowa definitywnie opuściliśmy Francję i będziemy orbitować niemal wyłącznie wokół ośrodków niemieckojęzycznych. Na przełomie wieków, gdy lutnia we Francji straciła swój status, a na wschodzie nie zajaśniała jeszcze na powrót pełnym blaskiem, w świecie lutniowym dzieje się relatywnie niewiele. Nie można tego jednak powiedzieć o zmianach w ówczesnym guście muzycznym, do którego z impetem wdarł się styl galant, przez co w zachowanych utworach z tego okresu widzimy bardzo szybko postępujące zmiany stylistyczne. Jako przykład tego procesu w trzydziestym odcinku naszego cyklu zaprezentuję muzykę Johanna Michaela Kühnela, której styl dość mocno odbiega od wcześniej prezentowanej muzyki. Johann pochodził z rodziny z tradycjami (tak dziadek jak i ojciec byli muzykami) i poza pracą na lutni był również wiolonczelistą i gambistą. Ten fakt dość wyraźnie daje o sobie znać w załączonej Suicie d-moll, która jest mocno homofoniczna, co jest bardzo charakterystyczne dla wiodącego w tym okresie stylu.
Gra Alberto Crugnola.
#bojowkalutnibarokowej
#muzyka #muzykadawna #muzykabarokowa #lutnia
#muzykaklasyczna