[E-DYM]

#epapierosy #edym

Jakiś czas temu pisaliśmy o propozycjach promowania e-papierosów wśród lekarzy, promocji, szkoleniach, a nawet dopuszczenia sprzedaży i możliwości vapowania w wyznaczonych miejscach w brytyjskich szpitalach, a przede wszystkim o propozycjach badań i ich jawności, jakie skierował do rządu PHE.
Brytyjscy Naukowcy zgodnie przyznają, że jedną z najskuteczniejszych metod rzucania palenia są właśnie urządzenia do inhalacji nikotyny. Najnowsze badania tylko potwierdzają zasadność ich przekonań. Zrealizowane ze środków publicznych badania wskazują, że korzystanie z urządzeń EIN jest o 95% mniej szkodliwe niż palenie tradycyjnych papierosów, ponadto zdecydowanie zmniejsza, a nawet eliminuje zjawisko tzw. palenia biernego - zwykły papieros to nie tylko strumień dymu, który jest wdychany przez palacza, ale również dym ze spalania końcówki papierosa, który jest rozwiewany w otoczeniu palacza. Co wydaje się niezwykle interesujące to fakt, iż ten drugi rodzaj dymu może zwierać kilka razy więcej substancji smolistych, nikotyny i fenoli, pięć razy więcej tlenku węgla, a nawet SIEDEMDZIESIĄT razy więcej amoniaku niż dym bezpośrednio wdychany przez palacza.
Warto przypomnieć, że korzystając z elektronicznego papierosa strumień boczny w praktyce nie występuje.
„E-papierosy nie są całkowicie pozbawione ryzyka, ale dowody wskazują, że w porównaniu do palenia, wyrządzają tylko część szkody” – tłumaczy profesor Kevin Fenton z Public Health England, które przeprowadziło badania.
Nowy przegląd opinii publicznej w sprawie zdrowia publicznego w Anglii (PHE), przeprowadzony przez wiodących niezależnych ekspertów ds. Tytoniu, stanowi aktualizację przeglądu PHE na rok 2015.