Wpis z mikrobloga

Leżę sobie właśnie w wyrku przy otwartym oknie i orkiestra syren. Najpierw karetka potem straż , a teraz (8 min później) parówy. Serio o tej godzinie musicie jechać na sygnałach? Bomby nie wystarczą? Ruch o tej godzinie niewielki więc po co informować wszystkich że jedziecie ? Mieszkałem chwilę w Paryżu i tam nie dzwonią w nocy. Polecam brać przykład. Nie taguje bo nocna. Ale wykopcie bo to nie pierwszy raz a pewnie nie jestem sam
  • 1