Wpis z mikrobloga

@Kerwis sądzę że 250 to zdecydowanie za dużo. Teoretycznie powinno się zaczynać od małych dawek ok 50-60 żeby zaznajomić się z substancją i jej działaniem. W większości przypadków 100 działa silnie na ludzi i pokazuje jaka moc drzemie w lsd. Decyzja już należy do ciebie czy chcesz stopniowo i w miarę bezpiecznie poznawać tę substancję czy podjąć większe ryzyko i na start przyjąć dużą dawkę.
też zależy ile będziesz trzymać, ja trzymałem ok 30 min bo zacząłem od bad tripa, strasznie gorzko mi było i sie porzygałem ze 3 razy, a później to już po prostu się czułem jakby mnie ktoś wsadził do pralki na 15 godzin
@Kerwis: Bo i połknąć można i zadziała. Zresztą zależy od formy.

Najczęściej spotykane kartoniki zwykle trzyma się w ustach aż się zaczną trochę rozpadać, ja połykam po 5 minutach max i też działa bez problemu tylko trochę wolniej wchodzi.
W płynach wypite strasznie długo się ładuje.
@Kerwis: jak połkniesz to możesz mieć jakieś problemy żołądkowe, ale nie wiem dokładnie co. Ogólnie na drugi dzień miałem nadwrażliwość na zębach, byłem strasznie zniszczony, że kilka dni dochodziłem do siebie ale ostrzegali mnie że to mocny kwas lecz każdy reaguje inaczej bo tylko ja miałem bad tripa grona
@Bosconovitch: jeżeli było gorzkie to na bank było to nbome, jeszcze powiedz że to było 500ug w jednym kartonie to wtedy raczej na pewno, bo nikt w takich ilościach nie sprzedaje, ogólnie miałem kolegę który brał zwykł kwas na dziąsło i też podziałało, ale jak dla mnie pod język zawsze działa i nic nie przeszkadza
@Bosconovitch: Na bank nbome. Jeśli Cię ostrzegali, że jak połkniesz to będziesz miał problemy żołądkowe i mocny kwas to wiedzieli co Ci dawali, zrobili Cię w konia. Połknięte nbome nie zadziała, a w prawdziwy kwas zadziała - stąd to ostrzeżenie. Nbome jest strasznie neurotoksyczne i żrące, stąd ta nadwrażliwość na zębach i uczucie gówna po tripie.
@Kerwis: 250 to dużo. Podejrzewam, że są ludzi - o mocnej psychice - którzy potrafiliby swój pierwszy raz przeżyć na takiej dawce. Niemniej jednak większość raczej by się mocno zlękła.

Jak czujesz się bardzo silny psychicznie (mało rzeczy np. sprawia, że się boisz) to 200 to naprawdę spore wyzwanie. Jak czujesz się mocny to 150 to i tak ekstra wyzwanie. A jak czasem biegniesz do łóżka po zgaśnięciu światła w obawie