Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Cześć Mirki i Mirabelki. W trosce o ludzi z małym okresem skupienia uwagi będzie wersja tl;dr i normalna.

tl;dr:jestem lekko niepełnosprawny, lvl 24. Jestem samodzielny i mogę robić w sumie wszystko, tylko po prostu gorzej i wolniej niż zdrowi ludzie. Sam mam mocno progresywne poglądy na temat ról płciowych, ale jednak trochę mi z tyłu umysłu ciąży to całe gadanie że HURR CHŁOPEM CZA BYĆ MASZ OBRONIĆ >>SWOJĄ KOBIETĘ<<<, HURR TRZEBA PRZEZ PRÓG PRZENIEŚĆ NA SZCZĘŚCIE i DURR CO Z CIEBIE DO DIABŁA ZA RYCERZ SKORO NIE POTRAFISZ GOŁĄ DUPĄ JEŻA ZABIĆ (#pdk).
Pytanie więc - czy są tu jakieś niepełnosprawne mirki w związkach, albo mirabelki w związku z niepełnosprawnym facetem? Jak to się stało, że oczarowaliście/zostałyście oczarowane przez swoją drugą połówkę? Jak się... no, czujecie z tą sytuacją w której jesteście?

---------------------------------------------------
W wersji nieco rozszerzonej:

Jeśli chodzi o mój problem - mam porażenie mózgowe. To to, co miał Walter Jr w Breaking Bad, gdybyś się zastanawiali. xD To de facto rodzaj uszkodzenia mózgu - część mojego w trakcie komplikacji okołoporodowych po prostu wzięła i umarła. W większości dotyka to sfery motorycznej, ale w poważniejszych przypadkach także zdolności intelektualnych i czasem różnych dziwnych rzeczy takich jak na przykład odruchy bezwarunkowe. Ja na przykład niektórych nie miałem i musiałem się ich uczyć tak jak warunkowych, dlatego na przykład na początku karmiono mnie strzykawką, bo jako niemowlę nie miałem odruchu ssania (który jest co do zasady naturalny u ludzi i ssaków w ogóle - jak przystawisz dziecko do piersi to ono samo ogarnia co tam ma zrobić :P). Nie miałem też odruchu wyciągania rąk przed siebie przy upadku, co jak się domyślacie, było powodem wielu przygód i radości ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Akurat ja mam dość lekki przypadek i nie jestem upośledzony intelektualnie, mimo wszystkich opinii na ten temat w internecie. Spastyczna odmiana porażenia objawia się sztywnością mięśni i przykurczami - są jakby domyślnie przykurczone i nie rozluźniają się prawidłowo, co powoduje że większość aktywności fizycznej jest trudniejsza i bardziej męcząca - spróbuj chodzić cały dzień na lekko ugiętych nogach i nosić rzeczy na lekko ugiętych rękach. Ogólnie mogę robić właściwie wszystko samodzielnie, tylko po prostu gorzej i wolniej niż przeciętny mężczyzna w moim wieku i o mojej masie.

To widać, bo na przykład odrobinę utykam. Więc czasem ludzie pytają co się stało, czy nie zrobiłem sobie krzywdy w nogę i czy nie potrzebuję pomocy. Nie przeszkadza mi to jakoś szczególnie. Szczerze mówiąc dużo bardziej przeszkadzają mi pewne mimowolne ruchy, które wykonuje moje ciało. Na przykład moje ręce często robią coś takiego https://puu.sh/A6uAb/428d97caff.jpg kiedy nie zwracam na nie uwagi. To jeszcze pół biedy - najbardziej przeszkadza mi, że jak się zamyśle to czasem otwierają mi się lekko usta i wtedy... mmm... no wyglądam chyba trochę jak taki stereotypowy obraz osoby opóźnionej w rozwoju.

No i ogólnie... kurczę jak mówiłem - ja uważam, że podział na cechy "męskie" i "żeńskie" jest w gruncie rzeczy głupi, że ludzie po prostu... są jacy są i "każda potwora...". Że nie ma nic złego w tym, by być delikatnym facetem w roli tradycyjnie kobiecej (np. pielęgniarzem), jeśli masz predyspozycje i że "KOBIETY NA TRAKTORY", jeśli tylko chcą. Tak bym powiedział każdemu innemu człowiekowi, ale jednak czasem, jako Samiec czuję się... niedostatecznie Samczy. Przez to, że w razie ataku na moją Wybrankę mógłbym ją obronić chyba tylko w ten sposób, że uciekałbym wolniej niż ona, więc napastnicy skopaliby mnie zamiast niej. Że żeby przenieść ją przez próg musiałaby chyba mieć wagę wyzwoleńca z Auschwitz. Itd.

No i zastanawiam się - są tu jacyś ludzie z podobnymi przemyśleniami/doświadczeniami?

#niepelnosprawni #medycyna #rozowepaski #niebieskiepaski #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 17
OP: @Rea_Achillea Nie no, wiadomo, że nie chodzi o bicie, ale jednak... nie wiem, nie czułabyś się jakoś tak... źle, gdyby Twój wybranek dyszał przy pomaganiu z zakupami, albo na przykład nie mógł za Tobą nadążyć jak szybko idziesz (zdarzyło mi się to i jak kogoś dobrze nie znam to strasznie mi głupio prosić, żeby zwolnił :|)? W sensie no jednak nawet pomijając kwestie KULTUROWE, zazwyczaj >faktycznie< jest tak, że mężczyzna
@AnonimoweMirkoWyznania: czy tego chcesz czy nie, atrakcyjnosc fizyczna jest wazna. Dla kobiet dosc waznym elementem tej atrakcyjnosci jest budowa ciala/wysportowanie itp.
Nie czytaj ckliwych postów rozowych o tym ze masz super charakter i znajdziesz super loszkę itp - pewnie sam dostrzegasz ich infantylność.
Bez pociągu fizycznego nie ma miłości, nie wyrokuje że żadnej zdrowej dziewczynie nie zdołasz się podobać - ale może być to trudne
@AnonimoweMirkoWyznania: ja bym się nie martwiła na zapas. Mam znajomych, którzy np nie mają obu nóg a mają dziewczyny/żony/nawet są po rozwodzie i ponownie się z jakąś związali. Mam też znajomego z porażeniem, który ma żonę (również z porażeniem) i mają dwójkę zdrowiutkich dzieciaków. Także głowa do góry. Życie Cię jeszcze pozytywnie zaskoczy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
OP: @stan_bush: No wiem. Zdaję sobie boleśnie sprawę z tego, że czasem "na pewno znajdziesz taką, która cię pokocha za twój charakter", to po prostu mniej bolesna (w oczach mówiącej przynajmniej) forma powiedzenia "akurat JA nie jestem tobą zainteresowana, ale trochę mi cię szkoda". Dlatego zastanawiam się, czy są tu jacyś niepełnosprawni mężczyźni w związkach, albo kobiety, które maja niepełnosprawnych partnerów - i jestem ciekawy, jak to się stało, że
@AnonimoweMirkoWyznania: hej Mireczku :) Mój niebieski jest osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym, co prawda nie jest to niepełnosprawność ruchowa ani porażenie mózgowe ale też nie mógłby się za mnie bić ani nic w tym stylu. Jest to najlepszy facet jakiego znam - niepełnosprawność nie ma tu nic do rzeczy. Dla wykopkowych przegrywów mogę też dodać że nie ma również tych mitycznych 180 cm :D Myślę że musisz sobie szukać odpowiedniej Mirabelki