Wpis z mikrobloga

#taxizlotowa #taxi nigdy nie doświadczyłem typowego oszustwa na taxi. Dzis po imprezie lekko wycięty wracsm taxi bo musze jutrreo wstać itp. I jedziem, jak to Płock mało tych osób. Miasto żyje nocą ale w konkretne dni. Dobrs jadę, wsiadam do pierwszej lepszej. Ogólnie place max 20 zł to jest max. No więc gada jak to z taxi się składa i dojeżdżamy do celu. Próbował aby zawraca itp więcej naliczy. Ale. Mówię nie dzięki. I stajemy pytam ile. A Janusz 30, ja donosnym głosem "ile? " a on mi wyciąga paragony zaległe. Że ludowe tle płacą. A ja może ludzie niech se płacą ja nie muszę nic. A on dobrs idź Pan. A co se idź Pan. I mówię że aż tak pijany nie jestem. A ona nie o Pan pijany nie jest itp próbuje mnie łagodzić. Od początku patrzyłem że nic nie liczy. Nie jesteś hui. Dałem 20 i mówię nie jeysem tski ale nie powinienem nic zapałacic. A on nic. Byl tski przestraszony. Jak bym mu odbredniem legitymacji groził. Nie wiem czego tsk się bał, a może się zdziwił że na tski mały Płock ktoś się zmalał i się nie piepszyl. Ale się #!$%@? Sory, a pisownię ale nadal jestem %%%%. Musiałem to napisać. Nie dajcie się w dupe..... Będzie dobrze :-)
  • 1