Zdałem niedawno prawko, gdzie uczono mnie żeby w miarę możliwości zmieniać często biegi (Nie schodzić poniżej 1,5k obrotów etc.), natomiast w domu jak jadę z ojcem to słyszę tylko #!$%@?, że zakatuje tymi zmianami skrzynie biegów, na co odpowiadam że tak mnie uczono. I tu mam pytanie, kto ma rację? Bo mi się wydaje że lepiej zredukować bądź wbić wyższy bieg, niż mieć ~1.4k obrotów i gazować xD
@Baros124: zależy od silnika, ale ogólnie to przyspieszając chcesz trochę wyższe obroty (ale nie czerwone pole od razu) bo na niskich to gówno zrobisz nie przyspieszysz. A jak już jedziesz ze stałą prędkością to możliwie najwyższy bieg przy którym silnik się nie dławi, nie wibruje itd.
@Baros124: Olej biegi z ojcem nie wygrasz lepiej patrz na prześwit z przodu między kołem a ulicą jak mijasz stojący autobus czy się ktoś nie czai do wejścia zza autobusu jakbym o tym nie wiedział to 20 lat temu bym dużym fiatem kobitkę skasował.
@Baros124: to trzeba wyczuć, jeśli tak Cię uczyli to to mogło być najlepsze dla tamtego modelu i pod ten "eco driving". Wystarczy się przesiąść do Diesla i już będą inne optymalne obroty. Mnie uczył zmieniać ok 1,7k i redukować przy 1,1k. A teraz jeżdżę i jest zupełnie inna dynamika silnika, można jechać 1k, a zmieniać w okolicach 2,5k i wtedy nie ma zamuły na światłach i nie wysysa baku ( ͡
@Baros124: zmieniasz bieg na wyższy gdy czujesz, że na kolejnym będą odpowiednie obroty. Redukujesz gdy czujesz, że przy przyspieszaniu silnik będzie się męczyć. Biegi zmienia się wyczuwając charakterystykę danego auta i jego przełożeń, a nie patrząc na obrotomierz.
@Baros124: no różnica między dieslem a benzyną jest duża xD Diesel kręci się do mniejszej maksymalnej prędkości obrotowej niż benzyna. Najlepiej to znać krzywe wykresu momentu obrotowego i przełożenie skrzyni, ale kto by się tym przejmował. Zwłaszcza nasi rodzice, którzy mają mylne przekonanie, że niskie obroty = niskie zużycie paliwa. Jak ogarniasz angielski to obejrzyj jeden z ostatnich filmików engineering explained na YT.
Zdałem niedawno prawko, gdzie uczono mnie żeby w miarę możliwości zmieniać często biegi (Nie schodzić poniżej 1,5k obrotów etc.), natomiast w domu jak jadę z ojcem to słyszę tylko #!$%@?, że zakatuje tymi zmianami skrzynie biegów, na co odpowiadam że tak mnie uczono. I tu mam pytanie, kto ma rację? Bo mi się wydaje że lepiej zredukować bądź wbić wyższy bieg, niż mieć ~1.4k obrotów i gazować xD