Wpis z mikrobloga

Mirki z pod tagów #automatyka #akpia
Jest jakaś konwencja przy wykonywaniu schematów elektrycznych dla dużej ilości tych samych elementów? Już tłumaczę, wykonujemy całkiem fajne stanowisko badawcze, mamy tam sterownik, zawory do wysterowania, przepływomierze, pompy, falowniki itp itd. Do tej części mam wszystko obcykane, schemat wykonany elektryk/automatyk się połapie, ale cały sens tego stanowiska to wykonanie ponad 100 pomiarów tensometrycznych i temperatury. I mam teraz nawalić 10 stron dokumentacji gdzie będą te same symbole, takie same przewody idące do modułów analogowych (jak na złość takich samych ( ͡° ͜ʖ ͡°)) Jest jakiś odpowiednik zapisu 1,2,3 ... 50 zamiast wyliczania wszystkiego po kolei? Jakiś przykładzik, może ktoś się spotkał?
  • 5
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@mocneAnaboliczne: Ja bym się skłaniał do nawalenia stron dokumentacji. Czujniki maja różne symbole, w dokumentacji pewnie masz rozrysowane ich umieszczenie. Teraz psuje się jeden albo przerywa się przewód. Plc zgłasza jaki to czujnik i zerkajac do dokumentacji wiesz którym przewodem do którego modułu jest podłączony i w którym miejscu jest ten czujnik
@mocneAnaboliczne: Każdy element powinien mieć swoje miejsce na schemacie. Masz 50 czujników na instalacji, to w dokumentacji też masz mieć rozrysowanych 50 czujników.

Jak upali Ci się jedno wejście analogowe w sterowniku - np. nr 23 - i na szybko przepniecie go na inne np na wolne 51 - oraz zmienicie odpowiednio konfigurację sprzętową czujnika, to jak to zaznaczysz w dokumentacji? Napiszesz "1...22 oraz 24...51"? ( ͡° ͜ʖ ͡